Zielone kopytka czyli szpinakowe gnocchi
Kopytka są u nas w domu pewnym daniem niezgody... mój mąż jadał je zawsze na słodko, albo jako dodatek do gulaszu, czy innego sosu... u mnie w domu podawano kopytka z cebulką i skwarkami... gdy podałam kiedyś mężowi kopytka po warmińsku wyśmiał mnie... a ja od tamtej pory robię je bardzo żadko... choć dzielci lubią, więc się pomału przełamuję... Niemniej nie byłabym sobą jakbym przepisu nie udziwniła i polską mącząną potrawę, zamieniłam w zieloną na włoską nutę:) I oczywiście nie zabrakło uwielbianego przez mnie szpinaku:)
składniki:
- ok.1 kg ziemniaków
- 1 jajko
- 6 łyżek mąki ziemniaczanej
- mąka pszenna do podsypywania
- ok. 500 dag szpinaku
- twaróg typu włoskiego - capri
- pół kostki sera feta (opcjonalnie)
- 1 łyżka masła
- 4 ząbki czosnku
- sól ziołowa
Ziemniaki umyć, obrać i ugotować w osolonej wodzie. Lekko ostudzić i przecisnąć przez praskę do ziemniaków, zmielić w maszynce do mielenia mięsa lub po prostu ugnieśc tłuczkiem do ziemniaków. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Szpinak z czosnkiem podsmazyć na maśle i również zostawić do ostygnięcia. Szpinak i ziemniaki wymieszać na gładką masę dodać twaróg, wbić jajko i wsypac mąkę. Całośc wyrobić na ciasto, podsypując maką pszenną, żeby ciasto nie było zbyt klejące. Wyrobione ciasto dzielimy na mniejsze kawałki. Robimy z każdego wałeczek. Podsypujemy mąką i kroimy nożem na ukos, dość wąskie paseczki.W międzyczasie zagotować duży garnek z wodą. Wodę dobrze posolić i dodać łyzkę oliwy. Gdy woda zacznie się gotować, zmniejszyć temperaturę tak, aby woda delikatnie się gotowała. Kopytka należy gotować porcjami. Należy wkładać je ostrożnie do wody, raz przemieszać łyżką drewnianą, aby nie przykleiły się do dna garnka. Gotować chwilę, ok. 2- 3 min. od momentu wypłynięcia. Wyciągnąć łyżką cedzakową
Nasze kopytka zjedliśmy polane śmietaną z wyciśniętym ząbkiem czosnku, kiełkami brokuła i tartym parmezanem
Smacznego!
0 komentarze :