sposobem go!
najprostsze rozwiązania zawsze przychodzą do głowy za późno...dziś przypomnieliśmy sobie o huśtawce ..Vi spędziła w niej wiele godzin i większą część czasu przespała...teraz huśta młodszego brata...Podobało się memu synowi, nie płakał...a ostatnio ciągle płacze, choroba frustracja, ze nie umie chodzić a tak by chciał...inna perspektywa i dziecko szczęśliwe...zobaczymy czy jutro domowe obowiązki będą łatwiejsze...
0 komentarze :