czupiradło
Śliczna dziewczynka z włoskami do brody i spineczką...albo z długim warkoczem...ech marzenie...moje córka nie toleruje czesania. To małe czupiradło ze skłonnością do dredów, ozdoby do włosów owszem chętnie kupuje, potem jeszcze chętniej ściąga z głowy, a potem gubi... Pamiętam, jak mama zaplatała mi warkocze co rano...moja córka po 5 minutach jest rozczochrana i mówi ups gumka się zgubiła... Niby Roszpunka, a takich kołtunów to widłami nie rozczeszesz... Wasze córki naprawdę lubią się czesać?
a gdzie tam! mamy podobnie...jeszcze spinka dłużej się utrzyma, ale gumka do włosów, to ryk w niebogłosy.z zaskoczenia czasami ją biorę, wtedy nosi, ale to przez niewiedzę ;) a wybierać przy kupowaniu, to pierwsza jest ;)
OdpowiedzUsuń