Splamiona kampania
Zespół Downa jest jak plama na koszuli... Nie jestem specem od reklamy i marketingu... ale jedno jest pewne, o tej kampanii jest głośno. Nikt chyba nie przechodzi obojętnie obok bilbordu, wiele osób się bulwersuje, medialnych osób krytykuje... Ale o kampanii jest głośno, wywołała dyskusję... tylko czy sfokusowała nas na problemie? Czy "zmniejszy lęk i dystans naszego społeczeństwa"? Czy może skupiamy się tylko i wyłącznie na kontrowersyjnym haśle? Zapominając o refleksji, którą miało wywołać... Mimo, że nawet rozumiem, co autor kampanii miał na myśli... to, nawet do mnie największej fanki prania to hasło nie przemawia. Pranie moje hobby (odkąd zostałam mamą), ale plama me pejoratywne konotacje i zaraz bym ten Zespół Downa ace potraktowała i wywabiała... Twórcy kampanii dali plamę, bo jak dla mnie przekroczyli granice dobrego smaku... Zespół Downa, to nie jest temat który można w mediach promować kontrowersją, dla samej kontrowersji ... plama była celową? Celową kreacją skandalu, by wywołać dyskusję i nie pozostawić nas obojętnymi? Inne hasła kampanii promującej projekt Olimpiady Specjalne Polska to: "Zespół Downa jest jak czkawka, której nie możesz zatrzymać"; "Zespół Downa jest jak atak śmiechu w miejscu, gdzie nie można się śmiać"; "Zespół Downa jest jak tęsknota do kogoś, kto mieszka tylko w książce"; "Zespół Downa. Zrozum i daj mi żyć"; "Zespół Downa to ciągła tęsknota do doskonałości"; "Zespół Downa to sen, który tylko mi się podoba"; "Zespół Downa to oryginalność, której nie wybierałam"; "Z zespołem Downa bywasz bardzo samotny". Szału nie robią... Jedno chwytliwe hasło wywołało falę oburzenia, ale czy twórcy kampanii są w stanie pokierować debatę wokół kampanii na właściwy tor? Problemy osób z Zespołem Downa dla większości Polaków są tak abstrakcyjne jak badania prenatalne i opieka socjalna dla osób niepełnosprawnych umysłowo... Dopóki nie "splami" Cię ta genetyczna mutacja, chromosomowa aberracja... problem nie istniej... Polska to nie jest kraj dla chorych ludzi... Tolerancja to zdecydowanie nie nasza cecha narodowa... Kontrowersyjne hasło to jakiś pomysł, by zwrócić uwagę... ale, co dalej? Emocje opadną, ale Zespół Downa nie zniknie... A osoby najbardziej zainteresowane same tej debaty nie poprowadzą... ktoś musi wykorzystać chwilę splamionej uwagi... Nie mamy naszego rodzimego serialu " Dzień za dniem". Maciuś z "Klanu" raczej jest przedmiotem drwin i parodii na youtubie, niż Corkym na naszym rodzimym gruncie... Egzystencja osób z Zespołem Downa jest w naszym kraju trudna i bez zniesmaczenia i zaszokowania ogółu jednym z haseł sławnej kampanii... Shokvertising to nie tutaj...
0 komentarze :