Related Posts with Thumbnails

life lately


Nie było mnie kilka dni a mam wrażenie że wieczność, że moje dzieci wydoroślały... bawić się razem zaczęły, albo raczej współpracować przy sianiu spustoszenia... Sprytny tata wypracował system huśtawka przed południową drzemką Igora... i Viki huśta i usypia brata:) A ja matka lulałam jak głupia... I kłócić się Vi i Igor zaczęli jak na rodzeństwo przystało. Głośno, intensywnie, spektakularnie... Kochają się potem nienawidzą z przytupem. 3dni rozłąki pozwoliły mi wyjść z roli mamy i spojrzeć na moje dzieci z dystansem, przewietrzyć instynkt macierzyński... i jestem dumna, że mama takie fajne dzieci. Jasne dają w kość, czasem doprowadzają do szewskiej pasji... i najchętniej uciekłabym gdzie pieprz rośnie... Ale nie zamieniłabym ich na żadne inne, to jest miłość w proporcjach doskonałych. Mieszanka cierpliwości, złości, smutku radości... wszystkich zmiennych emocji, których wypadkową jest oblicze matczynej miłości...

0 komentarze :