Pierwsza pomoc dla dzieci i niemowląt
Wypadki się zdarzają... w życiu rożnie bywa ... Wiecie, że mając niespełna 30lat nie przeszłam, żadnego poważnego kursu pierwszej pomocy? Przerażające... Przecież taki kurs powinien być obligatoryjny... Pod karą grzywny dla każdego... Bo to, że ktoś pomógł, to żaden bohaterski wyczyn, czy temat na pierwsze strony tabloida, to powinien być naturalny odruch... Widząc wypadek pomagam. W nagłym wypadku liczy się czas reakcji, ułamki sekund mogą zasądzić o czyimś życiu lub śmierci... A gdy chodzi o życie naszego dziecka dodatkowo paraliżuje nas strach... Po zajęciach z PO w liceum potrafię ułożyć kogoś w pozycji bocznej ustalonej. Mój tata lekarz nauczył mnie trzech rzeczy... dobre RK-O to połamane żebra, podczas wypadku najgłośniejszych zostawiamy na koniec i jak ktoś mdleje to unosimy mu nogi do góry a nie na siłę sadzamy... cóż te połamane żebra niezbyt zachęcają do udzielenia pomocy... Bo ważne, by pomagając nie zaszkodzić... W nagłych wypadkach trzeba mimo stresu zachować trzeźwość myślenia, ocenić sytuację i działać czekając na przyjazd pogotowia. Szczerze Wam powiem, że do tej pory miałam więcej szczęścia niż rozumu. Nie musiałam nigdy udzielać pierwszej pomocy, a gdy Vi zakrztusiła się syropem ( sytuacja tak głupia, a tak niebezpieczna) gościliśmy studenta farmacji... i jego reakcja była szybsza, niż do mnie w ogóle dotarła świadomość zagrożenia...
Od kilku dni jestem ciut spokojniejsza...ciut mądrzejsza. Na honorowym miejscu w domu spoczął poradnik Pierwsza pomoc dla dzieci i niemowląt. Ten poradnik, napisany przez instruktorów pierwszej pomocy z wieloletnim doświadczeniem, powinien być obowiązkową pozycją w biblioteczce każdego rodzica... Zamiast tony kolorowej makulatury (reklamowej) w szpitalu powinni do niebieskich i różowych pudełek wkładać młodym rodzicom tą wartościową książeczkę, która zamiast lokować produkty, może uratować życie ... Poradnik "Pierwsza Pomoc dla dzieci i niemowląt" zawiera opis 30 najczęstszych nagłych wypadków, na które narażone są niemowlęta i dzieci. Autorem jest wieloletni ratownik - Mikołaj Łaski. Książka jest bardzo przejrzysta, 30 stron ( wodoodpornych, więc możemy mieć książkę zawsze przy sobie i warunki atmosferyczne jej nie straszne) 30 przypadków, a forma na spirali ułatwia szybkie wertowanie... Wiem w nagłym wypadku wertowanie książki jest abstrakcyjne, ale lepsze to niż zaniechanie podjęcia próby udzielenia pierwszej pomocy. Jasne, schematyczne instrukcje, krok po kroku opisują postępowanie nagłym wypadku... Więc nawet taki laik jak ja czuje się spokojniej mając taki poradnik w zasięgu ręki... Oczywiście chucham, dmucham, i pukam w niemalowane drewno, by nie musieć wiedzy z lektury wykorzystać w praktyce, niemniej myślę, że czytelne instrukcje pomogą mi szybko zareagować w sytuacji zagrożenia.
Twoje dziecko straciło przytomność? Co zrobić, jeśli ma udar lub duszności? Widzisz dziecko lub niemowlę, które się zadławiło? Chciałbyś pomóc, ale nie wiesz jak? Polecam poradnik Sierra Madre, to chyba najlepiej zainwestowane 30zł ever... Każdy z nas może być uczestnikiem lub świadkiem tragicznego zdarzenia z udziałem dzieci. W takich okolicznościach bardzo ważne jest podjęcie natychmiastowego działania...
0 komentarze :