Chodź jak człowiek!
Igor chodzi... chodzi pokracznie, niepewnie... najlepiej z czymś w rękach... ale i tak bezcenne jest jak się denerwuje, płacze i prze jęcząc mama mama ze łzami na polikach... W tedy jak z korbką w pupie dostaje turbo przyspieszenia... Chodzi coraz więcej, coraz pewniej z dnia na dzień... choć wciąż , szlifuje umiejętność biegania na czworaka... Często robi sobie laskę z jakiejś zabawki... Często wygląda jak w tanecznym kroku... Najtrudniejsze pierwsze kroczki... dla mnie najbardziej wzruszające... starsza siostra choć przerażona faktem, że małego psuja zbója jest wszędzie coraz więcej twardo bratu kibicuje. Vi bije brawo za dłuższy dystans, rękę poda po upadku... i werbalnie również motywuje... bo Igor powinien w końcu zacząć "poruszać się jak człowiek":)
gratuluję :)
OdpowiedzUsuńbrawo dla Igorka :D
jej! grawo :D a jak się giba, niech sie giba ... ;)
:))
OdpowiedzUsuńBRAWO DLA MALUCHA!
POZDRAWIAMY
http://kubernusiowaszafa.blogspot.com/