Related Posts with Thumbnails

PORODOWY BIZNES


Mój tato zawsze powtarza, że ciąża, to nie choroba... oczywiście stan odmienny tudzież błogosławiony trzeba monitorować, bo współczesna medycyna pozwala nam wcześnie wykryć wszelkie nieprawidłowości w przebiegu ciąży... Poród nie powinien kojarzyć się tylko z bólem, dramatycznym krzykiem i nerwową interwencją "ratowników" medycznych. Nie zapominajmy o porodach naturalnych... Porodowy Biznes, to film pokazujący amerykańskie realia, ale polecam go wszystkim przyszłym mamom. Zapewnienie "medycznego bezpieczeństwa" kobiet i noworodków, spowodował coraz większą ingerencję w mechanizm porodu i podporządkowanie go działaniom z zewnątrz, a rola kobiety została ograniczona do biernego uczestnictwa... i sprawa ta jest aktualna talk samo w Stanach, jak i w Polsce.

W 1900 roku 95% urodzeń w Stanach Zjednoczonych miała miejsce w domu. Do roku 1938 liczba ta zmniejszyła się o połowę. Obecnie ilość jest mniejsza niż 1 procent... Jak zauważa narrator porody przeniosły się do szpitali... położne niestety nie...

"Szpitale to jest biznes. Chcą mieć łóżka wypełniane i opróżniane.Nie chcą, by Kobiety kręciły się po sali porodowej" - prof Patricia Burkhard. Wiem, że w tego typu filmach można doszukiwać się teorii spiskowych, feministycznej indoktrynacji, że w Polsce, to nawet zapisywanie się na termin cesarki jest mitem, w pełni fizjologiczny poród jest abstrakcją,  a znieczulenie to luksus. Wiem, że poród w domu to nie jest decyzja dla każdego, sama dwójkę dzieci urodziłam w szpitalu...  Ale nie pozwoliłam naciąć krocza, co często jest wykonywane na wszelki wypadek w polskich szpitalach... i niestety dopiero przy drugim porodzie byłam świadoma swoich praw... Mam również, tą świadomość, że drugi poród przyspieszył mój strach przed oksytocyną i wywołaniem porodu, na które dostałam skierowanie...

Chodzi o poszanowanie ciężarnej i rodzącego się nowego obywatela. O oddanie kompetencji matkom i wyrwanie się z błędnego koło nadmiernej medykalizacji ciąży i porodu. Żaby było jasne przez medykalizację porodu rozumiemy wykonywanie rutynowo w czasie porodu zbędnych procedur medycznych, często bez uzasadnienia i wskazań klinicznych... mówię nie medykalizacji, a nie medycynie... Poród zmedykalizowany stał się obowiązującym modelem porodu w niemal wszystkich krajach zachodnich. Chodzi o to, żeby rodząca miała wpływ na przebieg porodu, a jej prawa szanowano... To nie jest film do obejrzenia, tylko ku refleksji... bo poród to nie choroba przenoszona drogą płciową, która musi skończyć się hospitalizacją... Nie sądzicie?


0 komentarze :