Lalka podróżna
Od pewnego czasu mieszka z nami lala od Lollishop...Vi twierdzi, że ma siostrę bliźniaczkę i ukochała zabierać ją na wycieczki... nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że jej gabaryty do podróżnych nie należą... Cóż... mama jeździ z tyłu... odkąd urodził się Igor zostałam zdegradowana, eksmitowana na tylne siedzenie... i towarzyszę Igorowi, a ostatnio również lalce... A sama lalka Igorowi do gustu bardzo przypadła, zjawiskowa jest lala większa od niego, jej patyczakowate nóżki są idealne do miętoszenia, gryzienia...generalnie kompankę podroży mamy przednią...
0 komentarze :