Intymny dziennik matki, kobiety światłej i… przerażonej.
Małgosia właśnie została mamą. Musi poradzić sobie nie tylko z absorbującym noworodkiem, ale także z mężem, którego zaczyna podejrzewać o bezprzykładny romans. Pierwszy rok macierzyństwa jest jak tor przeszkód, a bajkowe wyobrażenie o słodkim rodzicielstwie legło w gruzach. Bywa śmiesznie (do łez!) i strasznie. To rok walki z depresją, lękiem - wbrew pozorom wcale niepozbawiony poczucia humoru i dystansu do siebie i świata. To też rok radości, przemiany wewnętrznej, odkrywania nowych form bliskości oraz wszystkiego co ważne: partnerstwa w związku, samorealizacji, przyjaźni i poczucia bezpieczeństwa...
Małgosię czeka trudne zadanie - nie dać się zwariować!
oj muszę przeczytać...
podstawa to nie zwariować...
OdpowiedzUsuńOpierając się szaleństwu, również temu wewnętrznemu właśnie kupiłam książkę ;)
OdpowiedzUsuń