Related Posts with Thumbnails

DWOREK LONGBOURN


Ostatnio zauważyłam pewną prawidłowość... czytelniczy paradoks. Zawsze dużo czytałam... tylko jako dziecko ciągnąło mnie do takiej nazwijmy to "dorosłej literatury"... i teraz jako mama nadrabiam wszelkie zaległości i czytam głównie literaturę dziecięcą... Głównie, bo są jeszcze pozycje o szeroko rozumianej tematyce rodzicielskiej... Na czytanie lekkich i przyjemnych książek trochę brak mi czasu... trochę wypadłam z czytelniczego obiegu i nie wiem, po co warto sięgnąć... z ufnością raz na jakiś czas czytam Mistrza i Małgorzatę... albo Świat Zofii... Do tych książek wracam regularnie... ale z nowościami na bierząco nie jestem... dlatego jak Wydawnicto Czwarta Strona zapropnowało mi przeczytanie Dworku Longbourn, uśmiechnęłam się i pomyślałam ufff w końcu cos dla mnie:) Tym bardziej, że powieść , która ma być niejako uzupełnieniem powieści Jane Austen "Duma i uprzedzenie" obudziła tą romantyczną stronę mojej duszy... "Czasy przemijają, lecz ludzkie charaktery nie zmieniają się". A ja przecież swego czasu w XVIII wiecznym romansie się rozczytywałam... "Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony.", a matce w zgiełku dnia codziennego brakuje romansu...


Książka Jo Baker to pełna pasji i niespodziewanych zwrotów akcji opowieść, będąca swoistym rewersem kultowej powieści Jane Austen. Autorka przepięknie osadziła swoją historię w realiach XIX-wiecznej Anglii. W świecie pod schodami Bennetów jest ciekawie i wywrotowo, nie ma sfery tabu, a dowcipne dialogi oraz plastyczne opisy przyrody dodają smaku lekturze książki. Postaci znane z kart Dumy i uprzedzenia są jednak tylko tłem dla nowej historii. Głównymi bohaterami są tutaj władcza, aczkolwiek wyrozumiała gospodyni ­– pani Hill, chodząca z głową w chmurach pokojówka Sara oraz tajemniczy służący James, którego pojawienie się w Longbourn diametralnie zmienia życie dziewczyny. Czy na przeszkodzie rodzącego się uczucia staną tylko duma, uprzedzenie i status społeczny? Zmiana perspektywy, skupienie się na sytuacji służby, to ciekawy zabieg autorki książki. Marząc o romantycznych uniesieniach widziałam się jednak oczyma wyobrażni w rodzinie arystokratycznej... przez myśl mi nie przeszło, że życie elit to jedno, a niewidocznej służby, która musiała doprać suknie, czyścić bieliznę i tkaniny z krwi menstruacyjnej to drugie... A przeciez bez pokojówek i lokajów, życie elit w tamtych czasach nie miało racji bytu... Co więcej Ci nisko urodzeni, ciężko pracujący w pocie czoła ludzie również przezywali romanse, uniesienia... byli pełni uczuć i pasji... romantyzm przenika się z ciężką i niewdzięczną pracą... Dworek Longbourn, to opowieść o sile marzeń i łamaniu konwenansów... czytany z przyjemnością... ale umówmy się Jane Austen jest jedna...


0 komentarze :