• Koniec niewinności

    Muszę ją uczulić na zagrożenia i dla jej dobra zburzyć bajkowy mit beztroski i bezgranicznej względem dorosłych ufności. Subtelnie wskazać nieakceptowalne zachowania, bestialskie gwałty dorosłych na dziecięcej niewinności. Nigdy nie skąpiąc córce czułości powiedzieć, że dotyk bywa zły, krzywdzący... że nikt nie ma prawa dotykać jej intymnych części ciała...

  • Prawa Murphy'ego dla rodziców

    Dopóki nie zostałam mamą, nie rozumiałam ich potęgi :) Dziś Prawa Murphy'ego pozwalają mi do macierzyństwa podejść z dystansem i uśmiechnąć się w najbardziej absurdalnej sytuacji... Bo przecież prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś jest odwrotnie proporcjonalne do pożądania tego zdarzenia... i rodzice, to wiedza najlepiej...

  • Wychować Chłopca

    Podobno aby "dobrze" wychować chłopca matka musi być szczęśliwa, silna, pewna siebie...

  • Cyberpacjenci Dr Google

    Już 8 mln polskich internautów poszukuje w sieci informacji na temat zdrowia, chorób i ich leczenia. Zanim odwiedzą lekarza najpierw szukają w internecie informacji o objawach, z którymi mają do czynienia

(Nie)grzeczni?


- szanuj dziecko: jego odrębność, uczucia, poziom rozumienia danej sytuacji, preferencje 
- zejdź do poziomu dziecka zmienia to cały kontekst danej sytuacji 
- spuść nieco powietrza i zmniejsz dystans, nie musisz przemawiać do dziecka z mównicy, by Cię słuchało i ceniło 
- nie wymagaj od kilkulatka zachowań, których sami nie zawsze przestrzegamy


Zamień frustrację na empatię! 

Podróż do krainy dziecięcych emocji, reakcji i lęków! (NIE)Grzeczne dzieci, czyli jak zdefiniować grzeczność i co z tego wynika. Niegrzeczność w praktyce, czyli jak zrozumieć, o co chodzi dziecku. Rodzic roszczeniowy versus rodzic odlotowy, czyli jak sensownie ustawiać granice. (Nie)grzeczni?, to poradnika adresowany do rodziców dzieci w wieku 0-6 lat. Wszystkie sytuacje opisane w tej książce zdarzyły się naprawdę, a brak porozumienia co do istoty problemu spowodował gniew i rozżalenie u obu stron konfliktu. Jednak ponieważ każdej z przedstawionych tu scen towarzyszy szczegółowy zapis emocji i postaw zarówno dziecka, jak i dorosłego, a także bezstronna ocena eksperta, zyskujemy niepowtarzalną szansę przetestowania “na sucho” podobnych zachowań, by uniknąć błędów w przyszłości. Wychowanie dziecka nie jest prostą sprawą, ale jeśli chcemy na całe życie zachować z nim dobry kontakt, a przy tym mądrze pokierować jego rozwojem czas zmienić frustrację na empatię :)


Małgorzata Bajko — psychoterapeuta, absolwentka psychologii oraz podyplomowych studiów z psychotraumatologii w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej. Współzałożycielka Centrum Wsparcia Psychologicznego INEO, w którym od wielu lat prowadzi indywidualną terapię osób dorosłych, dzieci oraz rodzin. Autorka wielu artykułów dla rodziców i bajek terapeutycznych. Ma opracowane programy terapeutyczne dla dzieci z zaburzeniami lękowymi, PTSD oraz fobiami, w których wykorzystywana jest bajkoterapia. Wspiera rodziców w wychowaniu dzieci i realizacji w roli rodzica. Mama Andrzeja i Antka. 

Monika Janiszewska — dziennikarka tygodników regionalnych, freelancerka publikująca artykuły z zakresu psychologii oraz specjalistka ds. PR, promująca działania gabinetów psychoterapeutycznych. W swoim portfolio posiada ponad 350 publikacji, z czego pokaźna część dotyczy relacji rodzic–dziecko, związków partnerskich oraz świadomej komunikacji. Prywatnie mama 5-letniej Julii, która każdego dnia zaraża ją swoją ciekawością świata i urzeka dziecięcą niewinnością, a zarazem logiką i wnikliwością towarzyszącą ocenie zachowań dorosłych.

Atlas Miast


Poznaj SŁYNNYCH LUDZI, ZNANE BUDYNKI, OŚRODKI KULTURY oraz MIEJSCA PRZYJAZNE DZIECIOM 


30 miast opisanych rysunkowo, trochę w stylu Mizielińskich. Autorami książki Atlas Miast są Georgia Cherry, autorka i redaktorka książek dla dzieci oraz Martin Haake, znany na świecie ilustrator, pracujący od kilkunastu lat jako freelancer. Atlas miast przybliża konkretne lokacje, głównie stolice. Odkrywając przed czytelnikami bardziej i mniej znane zakątki kojarzonych zwykle, choćby ze słyszenia, miast, podpowiada, co warto w nich zobaczyć.


To świetna propozycja dla dzieci i rodziców, którzy chcą udać się w podróż po świecie na kartach książki, oczami wyobraźni. Każde miasto przedstawione jest na dwóch stronach, na których ukryte są też obrazki, które dzieci powinny odszukać. Dzieci poznają więc miasta poprzez ich charakterystyczne miejsca, zabytki, ważne osobistości, muzea, galerie, rzeki, typowe potrawy, rośliny, a nawet zwierzęta. Obok informacji o danym mieście, znajduje się flaga odpowiedniego kraju oraz informacja o języku, jakim posługują się mieszkańcy. Podana jest również populacja. 


Z tą książką odwiedzimy następujące miasta: Lizbona, Barcelona, Londyn, Amsterdam, Paryż, Rzym, Berlin, Helsinki, Oslo, Kopenhaga, Sztokholm, Ateny, Stambuł, Praga, Budapeszt, Moskwa, Montreal, Toronto, Chicago, Nowy Jork, San Francisco, Meksyk, Rio de Janeiro, Buenos Aires, Warszawa, Hongkong, Tokio, Seul, Mumbaj oraz Sydney. Przewodnik zapewni wiele godzin dobrej zabawy zarówno dzieciom, jak i dorosłym. 



Światło Między Oceanami


" To co dla jednych było świetlistym drogowskazem, innych skazywało na wieczne ciemności" 


Poruszająca opowieść M. L. Stedman o niszczycielskiej sile niewłaściwych wyborów. O złych decyzjach dobrych ludzi. O szczęściu, z którego tak trudno zrezygnować… Rok 1920. Tom Sherbourne, inżynier z Sydney, wciąż nie może się uporać ze wspomnieniami z Wielkiej Wojny. Posada latarnika na oddalonej o 100 mil od wybrzeży Australii niezamieszkanej wysepce Janus Rock i kochająca żona Isabel, która decyduje się dzielić z nim samotność, stopniowo przynoszą mu spokój i pozwalają pokonać upiory przeszłości. Los wystawia ich jednak na ciężką próbę. Po dwóch poronieniach i wydaniu na świat martwego chłopca, Isabel dowiaduje się, że nie będzie mogła mieć dzieci, i popada w depresję. I wówczas zdarza się cud: do brzegu wyspy przybija łódź ze zwłokami mężczyzny i płaczącym niemowlęciem. Ulegając namowom żony, kierując się głosem serca, a nie zasadami moralnymi, Tom podejmuje decyzję, której konsekwencje położą się cieniem na życiu wielu ludzi... 


Książka M. L. Stedman o trudnych wyborach i ich konsekwencjach. Kiedy marzenia o posiadaniu dużej rodziny nie są w stanie się spełnić przychodzi ból i depresja po stracie prowadząca do decyzji niezgodnych z prawem, a gniew kierowany jest przeciwko najbliższej osobie. Dylematy czy żyć w kłamstwie zapewniając poczucie spełnienia w rodzinie, z wyrzutami do końca życia, czy ujawnić prawdę... To także historia i szczęściu spływającym na jednych i tragedii innych. O spuściźnie wojennej obejmującej ból i pustkę po stracie... Światło między oceanami to książka o utraconym macierzyństwie. To także opowieść o bólu odbierającym zmysły, o cierpieniu, którego przeżywanie zaciera granice między dobrem a złem.


"Blizny są jak wspomnienia."


 „Musimy ponosić odpowiedzialność za własne decyzje. To właśnie jest odwaga. Stawianie czoła konsekwencjom naszych błędów.” 

Film opowiada o potrzebie bycia szczęśliwym. Za wszelką cenę. I kosztem innych... Przepięknie sfotografowany, osadzony na oszałamiającej bezludnej wyspie i uroczył miasteczku na sąsiednim lądzie. Film toczy się własnym, powolnym rytmem. W wersji filmowej opowieść została mocno okrojona, co dla tych, dla których książka była rozwlekłym przynudzaniem zdecydowanie będzie atutem. Film to kluczowy wycinek powieści. Świetna obsada, bardzo dobre aktorstwo i przepiekne zdjęcia.




"Nie myśl o tym, co przyniosą kolejne miesiące czy lata, skup się na tym, co tu i teraz, na kolejnej godzinie, może jeszcze następnej. Wszystko inne jest spekulacją."


Zdrowy jak japońskie dziecko


2,1 miliarda ludzi na świecie zmaga się z problemem otyłości. To prawie 30% całej populacji. Problem zdaje się nie dotyczyć jedynie mieszkańców Japonii. Od lat utrzymują się na 1 miejscu światowych rankingów ciesząc się najniższym odsetkiem otyłych osób i najwyższą długością życia w zdrowiu. Czego możemy nauczyć się od Japończyków?


Karmimy dzieci tanim, wysokokalorycznym, przetworzonym jedzeniem, nie wyrabiamy w nich nawyku aktywności fizycznej, nie mamy czasu na gotowanie zdrowych posiłków dla całej rodziny. Otyłość stała się problemem globalnym. Problem dotyka wszystkich niezależnie od wieku i dochodów. Zaczyna się w dzieciństwie. Średnia liczba otyłych poniżej 18 roku życia w krajach wysokorozwiniętych sięga ponad 20% (w Polsce wynosi 19,8%). Nadwaga niesie ze sobą poważne konsekwencje dla zdrowia, włącznie z chorobami układu krążenia, cukrzycą i wieloma odmianami raka. Jednocześnie istnieje na świecie naród, który zarówno utrzymał się na pierwszej pozycji w światowym rankingu długowieczności w zdrowiu, jak i zachował wyjątkowo niski poziom dziecięcej otyłości w stosunku do reszty świata. Tym narodem są Japończycy. Co takiego robią Japończycy, że daje to ich dzieciom szansę na szczupłą sylwetkę i długie życie w zdrowiu? 



Szukając odpowiedzi na to pytanie Naomi Moriyama i William Doyle zabrali swojego 7-letniego synka w niezwykłą podróż. Mieszkający na co dzień w Nowym Jorku rodzice odwiedzili rodzinne strony Naomi m.in. Tokio oraz dom jej dziadków na odległej japońskiej wsi, gdzie nadal funkcjonuje gospodarstwo rolne. O spostrzeżenia pytali japońskie matki, ojców i dziadków, nauczycieli przedszkolnych i szkolnych dietetyków. Przeprowadzili wiele wywiadów z lekarzami, badaczami, naukowcami i ekspertami w dziedzinie zdrowia publicznego w Japonii i na całym świecie. Stopniowo odkryli, że istnieje zestaw czynników kulturowych oraz decydujących o losie człowieka zachowań, które są udziałem japońskich dzieci. Cechy te, razem wzięte stanowią sekret długiego życia w zdrowiu i dają japońskim dzieciom przewagę nad resztą świata. 


 „Zdrowy jak japońskie dziecko” to książka, która w oparciu o wiarygodne badania naukowe propaguje zdrowy styl życia już od najmłodszych lat. Pokazuje m.in., jak ważne jest podawanie dzieciom nowych potraw oraz dlaczego pozwalanie dzieciom by same nakładały sobie porcje zaszczepia im dobre nawyki. Całość to zestaw zasad zaskakująco prostych do wprowadzenia w życie. W opinii lekarzy z całego świata ta książka zasługuje na miejsce na półce każdego rodzica.


Wydawca: Wydawnictwo MUZA SA

SZTUKA KOCHANIA GORSZYCIELKI


Nie pamiętam, czy Sztuka Kochania była u mnie w domu... chyba nie... ale pamiętam, że u znajomych rodziny, z którymi często się spotykaliśmy była... i przyszedł taki moment, gdy jako dzieci nastoletnie cichaczem książkę podbieraliśmy i przeglądaliśmy z wypiekami na twarzy... W tedy wydawała się zdecydowanie bardziej interesująca niż pozycje typu Co się dzieje z moim ciałem, czy O dziewczętach dla dziewcząt.


Wydana w latach 70 „Sztuka kochania" Michaliny Wisłockiej osiągnęła nakład 7 mln egzemplarzy, nie licząc tysięcy kserowanych odbitek, którymi handlowano nielegalnie na bazarach. „Sztuka kochania" dokonała rewolucji. Miliony Polaków uczyło się, jak wielką przyjemnością jest seks, jak wielką sztuką przeżywanie miłości i jak dzięki niewielkim zabiegom wzmóc przyjemność...

" W pokoleniu wojennym i przedwojennym było procentowo szalenie dużo kobiet, które nigdy nie odczuwały orgazmu przy współżyciu i nigdy te sprawy im nie wychodziły. Prowadzenie poradnictwa seksualnego w momencie, kiedy ono właściwie się rodziło, kiedy nikt na dobrą sprawę nie wiedział w Polsce, jak to powinno wyglądać, było trudne. Ja w zasadzie ginekologiczne poradnictwo seksuologiczne zaczęłam robić na własny użytek. Cały pierwszy tom „Sztuki kochania" mówi o tym, jak kobieta może pomóc sama sobie. Bez udziału lekarza." 



A kim była pierwsza dama polskiej seksuologii? Była kobietą o trudnym charakterze... to na pewno. Kochała wielu mężczyzn, uwodziła ich, choć urodą nie grzeszyła i późno odkryła radość płynącą z seksu. Układała sobie życie w trójkącie z mężem i przyjaciółką. Udawała, że jest matką bliźniaków. Okrzyknięto ją czołową gorszycielką PRL.


 "Żyję tylko wtedy, gdy kocham, reszta to tylko kalendarz" 


Violetta Ozminkowski, dzięki uprzejmości Krystyny Bielewicz, córki Michaliny Wisłockiej, przejrzała pamiętniki wybitnej lekarki i na tej podstawie powstała książka Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki. Odnalezione i dotychczas niepublikowane fragmenty dzienników w połączeniu z opowieściami jej córki oraz bliskich odsłaniają skrywane oblicze jednej z największych ikon PRL-u. "To biografia, na którą moja mama zasługiwała od dawna. Do bólu szczera, prawdziwa, kontrowersyjna. Dokładnie taka, jaka była Michalina Wisłocka." Ciekawa biografia, bardzo smutna historia. Polecam gorąco. Niezwykle ciekawa postać... której życie i relacje z bliskimi raczej były nieciekawe... Schorowana kobieta, kiepska matka, kobieta nastawiona na karierę, ofiara despotycznego męża, zniszczona psychicznie trójkątem, który sama zainicjowała... Taki mam obraz po lekturze biografii Michaliny Wisłockiej... Teraz  chcę skonfrontować się z filmem, który na kanwie tej książki powstał.




INFERNO


„Najmroczniejsze czeluście piekieł zarezerwowane są dla tych, którzy zachowują neutralność w czasach moralnego kryzysu.” 


Światowej sławy specjalista od symboli, Robert Langdon budzi się na szpitalnym łóżku w zupełnie obcym miejscu. Nie pamięta, jak i dlaczego znalazł się w szpitalu. Nie potrafi też wyjaśnić, w jaki sposób wszedł w posiadanie tajemniczego przedmiotu, który znajduje we własnej marynarce. Czasu na rozmyślania nie ma niestety zbyt wiele. Ledwie na dobre odzyskuje przytomność, ktoś próbuje go zabić. W towarzystwie młodej lekarki Sienny Brooks Langdon opuszcza w pośpiechu szpital. Ścigany przez nieznanych wrogów przemierza uliczki Florencji, próbując odkryć powody niespodziewanego pościgu. Podąża śladem tajemniczych wskazówek ukrytych w słynnym poemacie Dantego… Czy jego wiedza o tajemnych sekretach, które skrywa historyczna fasada miasta wystarczy, by umknąć nieznanym oprawcom? Czy zdoła rozszyfrować zagadkę i uratować świat przed śmiertelnym zagrożeniem?


Wartką akcja osadzona wśród zabytków Florencji, Wenecji i Stambułu... Film kontra książka? Wygrywa książka. Film zamiast zaskakiwać, męczy. Mimo że oglądałam go bezpośrednio po lekturze książki gubiłam się w chaotycznej filmowej fabule. Przy przerabianiu powieści na scenariusz zatracono gdzieś klimat... W fabule zrobiło się dużo dziur logicznych. Fosterowi udało się ukazać szaleństwo i geniusz człowieka opętanego niebezpieczną ideą, jednak cała reszta przekazu Browna została w ekranizacji wypaczona.




„Czy zabiłbyś połowę ludzkości, gdybyś mógł to zrobić, wciskając jeden guzik? A czy zrobiłbyś to, gdyby ci powiedziano, że jeśli go nie wciśniesz, w ciągu następnych stu lat zginą wszyscy ludzie na Ziemi?”

Malina szał-dziewczyna


„Malina szał-dziewczyna” to druga już książka dla młodych czytelników autorstwa Katarzyny Pakosińskiej. Malina właśnie ukończyła klasę 4c w Milanówku i rozpoczęła szalone wakacje...


Dziewczynka jest szczupła, choć jest święcie przekonana, że ma grube nogi. Największym kłopotem są dla niej puszące się czarne włosy, które wciąż stara się ujarzmić. Jest inteligentna, sprytna i skora do żartów. Malina jest trochę nieśmiała. Wciąż coś gubi, może dlatego że ma ogromny problem z utrzymaniem porządku wokół siebie. Ma ogromną wyobraźnię. Dużo też mówi. Czasami nawet szybciej niż myśli, co prowadzi do kłopotliwych sytuacji. Tańczy w formacji Mały Flex, lubi rysować i jeździć konno. Także rozrabiać na całego. Jej najbliższymi przyjaciółkami są Ewa i Gabryśka. Mimo że dziewczynka ma lęk wysokości, wchodzi na wszystkie możliwe drabiny, z których trzeba ją potem zdejmować. I, co jest wprost nieprawdopodobne, Malina nie lubi wakacji...


Książka Katarzyny Pakosińskiej to nie tylko niesamowita historia. Za sprawą szmaragdełka Malina wyrusza w kolejną szaloną podróż w czasie i przenosi się między innymi do roku...1984. A tam długie kwieciste spódnice, prawdziwy Fiat 126p, trabanty i zabawa w podchody. Oprócz fascynującej podróży w przeszłość, młodych czytelników czeka zabawa w wyłapywanie byków, tworzenie komiksów oraz pisanie rymowanek, a także wprowadzenie w arkana tajemnej wiedzy językowej. Autorka wyjaśnia m.in. czym są koszałki-opałki i inne trele-morele, także jak się nazywa mucha bez ucha czy, co oznacza zbicie kogoś z pantałyku. Zdecydowanym atutem tej książki jest duża czcionka, dość liczne ilustracje, zadania do wykonania


Dzięki Malinie czeka Was wspaniała zabawa z największym skarbem, jaki posiadamy, czyli wyobraźnią. Bo wtedy nie ma rzeczy niemożliwych! Bądźcie przygotowani na niesamowite podróże w czasie i zwariowane przygody. Na totalne wywracanie wszystkiego do góry nogami.




Jak przekręcać i przeklinać


Czy dzieci mogą przeklinać? Jak najmłodsi wyrażają złość? Co to jest POMINDOREK, ile waży WAGAŻ i gdzie rosną MUCHOROWIKI? 


Michał Rusinek - pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, pisarz i tłumacz, stara się odpowiedzieć na wszystkie pytania w swoich humorystycznych wierszykach. Jak przekręcać i przeklinać to książka dla dzieci, która uczy, że językiem można się bawić i poprzez to stać się bardziej świadomym użytkownikiem języka polskiego. Michał Rusinek pisze o wielu sprawach, które są logiczne w rozumowaniu dziecka, a nad którymi dorośli się nawet nie zastanawiają. ,,Jeśli do wchodzenia służą schody, to do wchodzenia powinny być wchody. Nie tylko dla wygody. No bo, powiedzcie sami, czy to logiczne, żeby wchodzić schodami?" 


Kiedy Ci się znudzą klocki, lalki, auta, dobranocki, możesz bawić się czasami i słowami. Bez nożyczek i ekierki powycinaj z nich literki poprzekręcaj w nich sylaby - wszystko aby sklecić z nich zabawne stwory słowotwory, dziwotwory, które będą Twoje własne. Czy to jasne? Gdy gra na nerwach ktoś lub coś ci, gniew budzi, drażni, wścieka, złości, raczej nie ciskaj się w amoku, nie gryź i nie niszcz sprzętów wokół, lecz zawrzyj złość swą w takich słowach, co się nie mieszczą w zwykłych głowach, i ciśnij nimi o podłoże… To ci pomoże! 


Nowe wydanie książki Jak przekręcać i przeklinać zawiera 10 nowych, niepublikowanych dotąd nigdzie indziej wierszyków autorstwa Michała Rusinka, z kapitalnymi ilustracjami Joanny Rusinek.

Naczelne z Park Avenue


"Jeśli tamtejsze dzieciństwo jest niezwykłe, to macierzyństwo przekracza wszelkie granice dziwaczności. Z pierwszej ręki dowiadywałam się o tym, co wyznacza życie uprzywilejowanych idealnych kobiet, wśród których zamieszkałam. Odkryłam, że swoją tożsamość budują przez okrutne, specyficzne dla Upper East Side rytuały przejścia: rozmowy kwalifikacyjne z zarządem wspólnoty budynku; kult ćwiczeń w fitness clubach Physique 57. Występują tu obsesyjne wręcz pragnienia luksusowych przedmiotów nie do zdobycia (torba Birkin) i tajny obieg informacji np. o tym, w jaki sposób na czarno wynająć przewodnika po Disneylandzie, ale takiego z kartą inwalidy, żeby mógł wszędzie wchodzić bez kolejki."


Wednesday Martin z wykształcenia jest antropologiem. Zafascynowana naszym sławnym rodakiem Bronisławem Malinowskim i jego badaniami terenowymi wśród ludów zamieszkujących archipelag należący dziś do Papua-Nowa Gwinea i w podobnej konwencji do jego publikacji, ale z dużym przymrużeniem oka, opisała zwyczaje i kulturę plemion zamieszkujących Manhattan. Kiedy autorka tej książki wraz z mężem i synkiem przeprowadziła się z zachodniego na wschodni Manhattan, sądziła, że zmienia jedynie adres. Okazało się jednak, że trafiła do całkowicie odmiennej kultury.

„Macierzyństwo to zupełnie osobna wyspa na wyspie zwanej Manhattan, a matki z Upper Eeast Side to już całkowicie odrębne plemię. Tworzyły one pewnego rodzaju tajne stowarzyszenie, w którym obowiązywały całkowicie dla mnie nowe zasady, rytuały uniformy i wzorce migracji oraz związane z nimi przekonania, ambicje i praktyki kulturowe”. 




Nagle otoczyło ją plemię bajecznie bogatych, eleganckich kobiet, których świat opierał się na ścisłej hierarchii. Choć w pierwszej chwili instynkt podpowiadał jej ucieczkę, postanowiła walczyć. Aby zrozumieć zasady działania społeczności, w której się znalazła, i wreszcie odnaleźć w niej dla siebie miejsce, wykorzystała swoją znajomość antropologii. Książka napisana w formie dziennika z badań socjo-antropologicznych opisujących fenomen mam bogaczek. Autorka z uwagą obserwowała rytuały godowe mieszkanek Upper East Side, walkę o dominację w stadzie, sezonową migrację w kierunku kurortów i rytualne dbanie o ciało. Piła eliksiry, którym jej otoczenie przypisywało niezwykłe właściwości, takie jak koktajl z jarmużu, a także uległa pragnieniu posiadania fetysza w postaci słynnej torebki. Dzięki jej spostrzeżeniom i poczuciu humoru "Naczelne z Park Avenue" to opowieść o świecie z pierwszych stron kolorowych magazynów, którą czyta się z równą fascynacją, co najlepsze reportaże podróżnicze z najodleglejszych krańców Afryki czy Azji. A jako fanka Bronisława Malinowskiego i Triobrandów naprawdę gorąco polecam tą książkę :)

Duński przepis na szczęście.


Duńczycy posiadają pewien sekret, dzięki któremu są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Poznały go i w swojej książce opisały Jessica Alexander i Iben Sandahl. "Szczęśliwe dzieci dorastają i stają się szczęśliwymi dorosłymi, którzy wychowują szczęśliwe dzieci i tak się toczy".


Duńczycy rokrocznie od ponad czterdziestu lat wygrywają światowe rankingi szczęścia . Dlaczego są aż tak zadowoleni? „Po wielu latach badań uważamy, że w końcu odkryłyśmy tajemnicę” – piszą Jessica Alexander i Iben Sandhal i dzielą się nią w książce: Duński przepis na szczęście. Najskuteczniejsza filozofia wychowania.

Hygge to fundament duńskiej filozofii wychowania dzieci i wysokiego poziomu zadowolenia Duńczyków: umiejętność cieszenia się życiem mimo wszystko, relaksu z najbliższymi w atmosferze ciepła i bliskości, czerpania poczucia bezpieczeństwa z bycia z innymi. Hygge nie da się przełożyć dosłownie na żaden inny język. Ale dzięki obserwacji zwyczajów duńskich rodzin można je wdrożyć w życie swoje i swoich dzieci w każdym miejscu na świecie. 


Czemu Duńczycy chętniej czytają swoim dzieciom smutne bajki, bez szczęśliwych zakończeń? Dlaczego raczej zachęcają je do swobodnego bazgrania, niż zapisują na lekcje rysunku? W jakich sytuacjach starają się nie chwalić dzieci? Jak uczą je opowiadać o swoich doświadczeniach? Sandahl i Alexander szczegółowo opisują rodzinną codzienność Duńczyków, wplatając w swoją relację dziesiątki praktycznych wskazówek i mnóstwo humoru. Ich rady i wnioski są wynikiem kilkunastoletniej pracy naukowej, badań duńskiej kultury i życia codziennego, licznych wywiadów z rodzicami, nauczycielami i ekspertami. Autorki opierają się także na danych z badań klinicznych i psychologicznych. Pokazują krok po kroku, jak skorzystać z doświadczeń duńskich rodziców w wychowywaniu odpornych psychicznie, bezpiecznych emocjonalnie, szczęśliwych dzieci.

"Czasami zapominamy, że wychowywać, podobnie jak kochać, to czasownik"

PRZYTUL MNIE



„Zbyt często wmawiamy sobie, że nie jesteśmy wystarczająco inteligentni, atrakcyjni lub utalentowani, żeby realizować swe marzenia. Bezkrytycznie przyjmujemy to, co mówią o nas inni, i pozwalamy zamknąć się w klatce najróżniejszych ograniczeń. (…) Pomyśl, co by było, gdybyś uwolnił się od tych ograniczeń?”– pyta. Gdy opowiada o pokonywaniu przeszkód, przewraca się. „Czy można się podnieść, nie mając rąk i nóg? Trzeba próbować. Nawet sto razy. Gdy i to się nie uda, trzeba powtórzyć po raz sto pierwszy” 

Nick Vujicic, urodzony w Australii, z pochodzenia Serb, na świat przyszedł obciążony niezwykle rzadką chorobą: tetra-amelią, czyli całkowitym brakiem kończyn. Mimo niepełnosprawności, która wydawała się nie do pokonania, Nick Vujicic ukończył studia, ożenił się, został ojcem a nawet…surfuje. Obecnie jest jednym z najbardziej znanych mówców motywacyjnych na świecie."Ludzie często myślą, że osoba niepełnosprawna jest wycofana, bierna i smutna. Lubię przełamywać ten stereotyp i pokazywać, że prowadzę ekscytujące życie, jestem człowiekiem spełnionym" - mówił Vujicic. Książka  " Przytul mnie" jest opowieścią o tym jak wielkie znaczenie w naszym życiu ma miłość. Nieważne czy jesteś dzieckiem czy dorosłym,naucz się szanować i doceniać każdy dzień. "Szczęśliwe życie to twój wybór. Wiele osób uważa że nie jest mi dane żyć normalnie, ponieważ nie mam nóg i rąk. Mogę w to uwierzyć i przestać się starać. Mogę zostać w domu i czekać aż inni się mną zajmą. Jednak, zamiast tego, wybrałem wiarę w to, że będę robić co zechcę, zawsze na moich warunkach. Wybrałem szczęście. I dlatego jestem zawsze szczęśliwy, nieustannie wdzięczny." Nick mógłby czuć złość, ponieważ nie ma rąk ani nóg, ale woli dziękować za swoją `kurzą stópkę". Na drodze życia wszyscy napotkamy trudności, ale jeśli się nie poddamy, Jeśli będziemy próbowali działać, spróbujemy zmienić perspektywę, wszystko będzie możliwe! Możesz mieć wątpliwości: Bez rąk? Jak w takim razie kogoś przytulić? Jeśli Nick to potrafi, to Ty również! "Przytul mnie" jest opowieścią o tym jak wielkie znaczenie w naszym życiu ma miłość. Nieważne czy jesteś dzieckiem czy dorosłym, naucz się szanować i doceniać każdy dzień. I co najważniejsze, niech twoje życie będzie wypełnione wdzięcznością. Kochaj bliźniego jak siebie samego i obdarzaj innych, będących w potrzebie, mocnym, ciepłym uściskiem!

NIENACHALNA Z URODY


"Ta książką to również swego rodzaju last minute. Jeszcze dzisiaj żyję, ale jutro może mnie szlag trafić. Poza tym wszyscy wokół są młodzi i pełni zapału, ja nie jestem młoda, a do tego jestem pesymistką. Uważam, tak samo jak mój ukochany Woody Allen, że świat zmierza do katastrofy, a życie jest jak nogi. Niezależnie od tego czy krótkie, czy długie, zawsze są do dupy".


Maria Czubaszek wnikliwie obserwowała otaczającą ją rzeczywistość, do której miała ogromny dystans. Kochała papierosy i parówki. Nie bała się kontrowersyjnych wypowiedzi. Przyznała się do tego, że dokonała aborcji. Była szczera i prawdziwa... Na świat patrzyła trzeźwym, acz przymrużonym okiem. Świętość dla niej nie istniała umiała w równym stopniu obśmiać biskupa, prezydenta, własną matkę... a przede wszystkim siebie. 

"Ładna nigdy nie byłam i urody nachalnej nie miałam" W swojej ostatniej książce,której premiery nie doczekała Maria Czubaszek pisze o sobie samej z charakterystycznym dla siebie dystansem i autoironią. po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze. I tak dużo. Opowiada o ludziach, z którymi się przyjaźniła, pracowała, których mijała w życiu. Komentuje sytuację w kraju. Pewne historie, które czytelnicy już mieli okazję poznać, wreszcie znajdują zakończenie, jak choćby ta, dlaczego nigdy nie pojechała na Galapagos, i jaka jest w tym wina Marcina Wolskiego. 

Jednak tylko z pozoru jest to opowieść o niej samej. Satyryczka trzyma w rękach lustro, w którym możemy zobaczyć także siebie i wszystkie nasze wady. Niestety. Maria Czubaszek mówi wprost to, o czym każdy z nas po cichu myśli, ale boi się powiedzieć głośno. 

"Chcę być spalona. Na złość tym wszystkim, którzy zabraniają palić, puszczę dymek jeszcze po śmierci."
„Nie wierzę, że istnieje coś po śmierci, ale nie boję się panicznie końca. Kiedyś mnie nie było i świat istniał. Umrę i będzie istniał nadal.”