DZIECIĘCE KLIMATY: TATI

Ostatnie godziny z tatą...i znowu zostaniemy same...ech. Trzeba się nacieszyć....tym razem może szybciej się zobaczymy bo święta za pasem. Ale jak to u nas bywa nic nie wiadomo... Viktoria wymyśliła nową uroczą formę zwracania się do taty: TATI...hmmm chyba wynika to z tego, ze przez cały tydzień pyta gdzie tata? A mama odpowiada nie ma TATY...oczywiście Viki mi tłumaczy że auto i buuum i wzrusza rączkami mówiąc nie ma...ale nowy wyraz w słowniku córeczki zagościł:)

Fakt, ze tak tęsknimy...i Viktoria tak tęskni przypomniał mi o pewnym absurdzie na który się ostatnio natknęłam... FLAT DADDY manekin wielkości dorosłego człowieka, wykonany z kartonu, do którego przyklejone jest zdjęcie twarzy lub całej sylwetki ojca dziecka. Manekin – tata dzięki swojej „fizycznej“ obecności ma pomóc dziecku przetrwać czas bez ojca w domu. Tatuś z papieru ma być imitacją prawdziwego ojca... jakoś to do mnie nie przemawia... http://dziecko.onet.pl/39808,6,10,tata_z_kartonu,artykul.html