Kochanka Yanosika
Wdałam się w romans... zauroczyłam się od pierwszego wejrzenia... ten dreszczyk emocji, motyle w brzuchu... Pełne napięcia wyczekiwanie kolejnego spotkania... wypatrywanie zazdrosnego wzroku męża... bo przecież nie robię tego w tajemnicy... Ja, patologiczna monogamistka w trójkącie... Kto by pomyślał? Kiedy mąż kiedyś mnie zapytał, czy nie miałabym ochoty na trójkącik zmieszana odpowiedziałam, że nigdy z drugą kobietą... bo zbyt zazdrosna jestem, bo bałabym się, że on się zaangażuje, że nie będę dłużej tą jedyną, egoistka ze mnie... intymność, bliskość, tym się nie dzielę... A drugi mężczyzna? Cóż nigdy się nie zastanawiałam... bo po co? Kocham męża mego i nie szukam nadprogramowych podniet... trójkąty mają kąty... a ja zawsze wolałam dwa ciała splecione w miłosnym uścisku... Parzystą równowagę, gdy ciało się miesza z ciałem w proporcjach doskonałych...
Paradoksalnie przedstawił mi go mąż... zaprosił go w podróż do Krakowa... Skąd mógł wiedzieć, że stracę dla niego głowę bez reszty... Yanosik, bo o nim mowa ... idealny towarzysz podróży... 550km intensywnej interakcji. Że też go wcześniej nie poznałam... Za młodu, gdy podróżowałam na stopa... kto wie może bym Maryną została? Uwielbiałam wertować atlas drogowy, wyznaczać trasę, pilnować zjazdów z autostrad, słuchać rozmów kierowców przez cb-radio... Ach te wspomnienia... Łezka w oku i nieodparta chęć by do plecaka się spakować, poczuć wiatr we włosach, dumnie kroczyć poboczem i dzięki życzliwym kierowcom ruszyć w podróż w nieznane...
Stało się mam nową, ulubioną aplikację na smartfona... chyba nawet motywację by zrobić prawko znalazłam... wypady tylko we dwoje... Ja i Yanosik... Radary, kontrole, zagrożenia... Pewnie go znacie... każdy go zna... bo kto pozna pozostaje mu wierny... to darmowa aplikacja pełniąca funkcję asystenta kierowcy. System umożliwia otrzymywanie informacji o aktualnej sytuacji na drodze. Prosty i wygodny w obsłudze. Automatyczne aktualizacje. Ostrzega przed patrolami z suszarką, fotoradarami i utrudnieniami na drogach. Gdy zbliżasz się do zagrożenia, Yanosik poinformuje Cię o rodzaju utrudnienia oraz dzielącej Cię od niego odległości.
Aktualne czasy przejazdu, średnie prędkości w mieście i predykcja Twojej trasy pozwolą ominąć utrudnienia i bez problemów dotrzeć do celu... Szybko, bezpiecznie, bez mandatu... taka trasa, to marzenie każdego kierowcy
Czy to moralne? Cóż Yanosik nie jest nielegalny... Czuję ogromną satysfakcję stając się częścią społeczności kierowców, zatwierdzając lub odwołując zagrożenia, zgłaszając wypadki i pomagając innym kierowcom, by ich podróż przebiegała sprawnie i bez niespodzianek...
* Ten post nie jest sponsorowany przez firmę Neptis :) Po prostu musiałam go napisać... Zrodził się w mej głowie na trasie Kraków- Dobre Miasto i mam nadzieję, że Yanosika odkryją moje czytelniczki, bo podobno aplikacja wcale nie jest popularna wśród kobiet :)
Czy to moralne? Cóż Yanosik nie jest nielegalny... Czuję ogromną satysfakcję stając się częścią społeczności kierowców, zatwierdzając lub odwołując zagrożenia, zgłaszając wypadki i pomagając innym kierowcom, by ich podróż przebiegała sprawnie i bez niespodzianek...
* Ten post nie jest sponsorowany przez firmę Neptis :) Po prostu musiałam go napisać... Zrodził się w mej głowie na trasie Kraków- Dobre Miasto i mam nadzieję, że Yanosika odkryją moje czytelniczki, bo podobno aplikacja wcale nie jest popularna wśród kobiet :)
0 komentarze :