BROOKLYN
"Brooklyn" to wizualnie dopracowana, wzruszająca historia o rozstaniu, dojrzewaniu, stracie, rodzącym się uczuciu i poczuciu obowiązku... Filmowa inspirująca, ciepła i bardzo nostalgiczna podróż do lat 50.
Subtelna historia o Eilis Lacey, młodej Irlandce, która wyrusza szukać szczęścia w Stanach. Wzruszająca, ale i niepozbawiona humoru wizja emigracyjnej izolacji i żmudnego procesu układania sobie życia od nowa... Wielkie miasto przytłacza dziewczynę ze wsi. Czuje się samotna, niepotrzebna i porzucona. Wciąż tęskni za ojczyzną, w której tak naprawdę nie miała żadnych perspektyw... Kiedy jednak na kościelnej potańcówce poznaje sympatycznego Włocha, Tony’ego powoli z miesiąca na miesiąc Nowy Jork zaczyna się dla niej zmieniać. Życie na obczyźnie nabiera kolorów i smaku. I kiedy wydaje się, że Eilis w końcu odnalazła sens życia, stabilizację i szczęście, z Irlandii przychodzi tragiczna wiadomość, która zmusza ją do dokonania najważniejszego w życiu wyboru... do zadanie sobie pytania, gdzie tak naprawdę jest jej dom?
Ellis musi dokonać dramatycznego wyboru między dwoma krajami i dwoma stylami życia…
Tam dom twój, gdzie serce twoje... Wszystko na ekranie jest subtelne, płynie, ma swoje miejsce i swój czas... W zeszłym roku zaniedbałam oglądanie filmów... za dożo miałam prywatnych dramatów... za mało na komedię klimatu... A przecież uwielbiam pod kocem z kubkiem herbaty obejrzeć dobry film... Brooklyn polecam... nie tylko fanom melodramatów...
Ellis musi dokonać dramatycznego wyboru między dwoma krajami i dwoma stylami życia…
Tam dom twój, gdzie serce twoje... Wszystko na ekranie jest subtelne, płynie, ma swoje miejsce i swój czas... W zeszłym roku zaniedbałam oglądanie filmów... za dożo miałam prywatnych dramatów... za mało na komedię klimatu... A przecież uwielbiam pod kocem z kubkiem herbaty obejrzeć dobry film... Brooklyn polecam... nie tylko fanom melodramatów...
0 komentarze :