Related Posts with Thumbnails

Anatomia prawdy


Chciałabym napisać coś mądrego, albo po prostu regularny post na jakiś temat... jakikolwiek... ale nie mogę... Rozpadł mi się świat, roztrzaskał na milion kawałków i nie ma co zbierać, bo podobno i tak był okrutnym kłamstwem... Chciałabym zniknąć, rozpłynąć się, rozszczepić na atomy w niebycie... Palce drżą na klawiaturze wychodzą koślawe zdania, z których i tak nic nie wynika... No bo co ma wynikać jak ja w tym momencie nie mam nic do napisania...

Zasysa mnie emocjonalna próżnia, boje się, duszę się... odpalam papierosa od papierosa by w jakikolwiek sposób wtłoczyć w siebie powietrze... Łzy wypłakane, serce złamane, nie mogę spać, nie mogę z łóżka wstać, nie czuję głodu... w sumie nic już nie czuję, poza bezsilnością i upokorzeniem. Uwięziona w pseudo śnie od koszmaru do koszmaru, gdy widmo samotności zaciska kościste palce na mym gardle... I wtedy budzę się zlana zimnym potem by bezgłośnie wyć w poduszkę do rana. Tępo patrzę w sufit, pilnuję go by nie spadł i nie roztrzaskał mi się na głowie...

Dzieci wtulone we mnie, kurczowo się trzymają, gdy przypadkiem puszczą... gorączkowo przez sen mnie szukają ich małe rączki... by tylko mieć złudzenie normalności, by tylko mieć pewność, że jak się obudzą... to będę... chociaż ja... bo przecież one podobnie jak ja, nie rozumieją, a czują i wiedzą... i są smutne i są złe, przerażone, obrażone... najzwyczajniej w świecie zagubione... Nie zasłużyły na to, nie takiego dzieciństwa matka dla swych dzieci chce...

Bezlitosny czas nie czeka, aż się pozbieram, ucieka mi z prędkością 60 sekund na minutę a ja stoję... sparaliżowana strachem, zagryzając usta do krwi. Chciałabym przełknąć ból, bo przeżyć go nie mogę, chciałabym spojrzeć trzeźwo na sytuację, którą dostałam w twarz, zmobilizować się do działania... dla dzieci... ale nie mogę bo odłamki złamanego serca rozrywają mnie od środka, sieją we mnie spustoszenie, nieśmiertelna nadzieja próbuje sforsować drzwi, w których klamka zapadła... zostałam z niczym, ktoś inny będzie żył moim marzeniem... dzieciom mogę dać tylko miłość... a ta podobno nie istnieje...

0 komentarze :