A teraz po spacerze i umówmy się zjedzonym obiedzie Viki bawi się na balkonie, a mam odpisuje na maile, bo dziś trochę pracy...i super bo ostatnio był zastój w interesie...przez te gospodarczy kryzysy, fiskusa i nasze katolickie fiesty ludzie nie chcieli atrakcji na imprezy:)
Pojawienie się dziecka wywraca naszą codzienność do góry nogami... Po porodzie zmienia się optyka. Wychowuję w duchu rodzicielstwa bliskości, ekologicznie, ekonomicznie... Śledzę nowinki, szukam wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze dla moich dzieci...a przy tym odkryłam radość dzielenia się tym z innymi rodzicami...
0 komentarze :