no comment
Dziś po wizycie na poczcie postanowiłam wstąpić do jedynego chińskiego centrum odzieżowego w okolicy... myślę kurcze, coś by się przydało na święta... kiecka jakaś albo coś... i wyszłam czym prędzej nie dość, że do tego typu sklepów nie dotarły konsument friendly przymierzalnie z wydłużającymi lustrami, przyciemnionym światłem itp...więc jak spojrzałam w lustro przy ostrej żarówce to ciarki mnie przeszły, to jeszcze okazało się, że wyselekcjonowane ciuchy są tak koślawe, że wyglądam jak obraz nędzy i rozpaczy...i cóż moja szafa nadal pozostaje nieodświeżona, bo wizyta w jakimś ludzkim sklepie na razie nierealna, po porodach online zamówić nie ryzykuję, bo muszę mierzyć...i piję herbatkę przyspieszającą spalanie tłuszczu i szukam diety cud, bo ładnemu to we wszystkim ładnie...więc może jak moje ja ( czytaj ciało) poczuję się atrakcyjniej to może wylansuję modę na worki ziemniaków z szydełkowym paskiem o!
Nie jem po 18tej, staram sie nie jesc smażonego (nalesniki i tak wszamiam bo kocham) jasne pieczywo odstawiłam... latam za moją bandą i w 3 tygodnie 8kg spadło :P ale do zrzucenia wciąz jakies 25...wiec na pewno Pani tyle nie ma :D
OdpowiedzUsuńAnia nie ma co przechodzić na dietę cud bo takiej nie ma,najlepiej zastosować regułę "mż",pić więcej wody,więcej się ruszać,ja osobiście piję herbatkę czerwoną,zieloną,i w moim przypadku pomaga nie jedzenie słodyczy,jestem okrutnym słodyczożercą:P
OdpowiedzUsuńjem mało pije zieloną herbatę, wodę, dużo się ruszam przy dzieciach ale brzuch obwisły i biodra też juz nie te...przechodzą ogromny kryzys...
OdpowiedzUsuńAnia skoro tak,to może ćwiczenia ci pomogą,brzuszki,przysiady,teraz jest szał na Ewę Ch,może ona ma jakiś zestaw ćwiczeń odpowiednich dla ciebie??!!
OdpowiedzUsuńJa polecam połączenie kilku rzeczy:
OdpowiedzUsuń1. Regularne posiłki i nie zapominanie o śniadaniu, nie podjadanie między posiłkami (jak juz to picie wody lub niesłodzonej herbaty); nie jedzenie po 18 nie zawsze się sprawdzi, jeśli ktoś pracuje/siedzi do późna - lepiej zjeść coś o 20 niż miotać się z głodu i "złamać" koło 00-01;
2. Ćwiczenia - mi osobiście podeszły zestawy ćwiczeń Tracy Anderson na kształtowanie sylwetki (no chyba, że komuś marzy się rozbudowana masa mięśniowa);
3. Wprowadzenie do diety czerwonej herbaty i Linei Detox mi pomogło, ale tylko jako DODATEK do dwóch powyższych, wspierając ich efekty. Znajoma próbowała schudnąć tylko na herbatkach i lekach - do tej pory bez efektów.
A - i jeszcze ujędrniające balsamy polecam. Jeśli problem jest z wiszącą skórą, to lepiej pójść w nieco czasochłonną prace nad sobą niż odchudzać się "na już", bo rozciągnięta skóra też potrzebuje czasu na dopasowanie się do szczuplejącej figury. No - chyba, że kogoś stać na chirurga plastycznego.
OdpowiedzUsuńSą specjalne ćwieczenia po porodzie..które przyspieszają obkurczanie mięśni brzucha..itp.ciąża niestety ma to do siebie ze później trzeba walczyć z kompleksami...czasem już nie jest jak kiedys..no ale urodzilam dwójkę dzieci i rozumiem cie ale wiedz ze wszystko wróci do normy trzeba czasu więc odrzuc kryzysowe mysli..polecam te ćwiczenia ...pozatym im mniej się mysli o chudnieciu tym lepiej (dzieci,zajęcia jedzenie połowę mniej w rozsadnych godzinach i efekt murowany wszystko trzeba w głowie poustawiac)i tak jestes sliczna mądra reszte się dopracuje WFB
OdpowiedzUsuń