Related Posts with Thumbnails

tygodniowa migawka

Miniony tydzień w fotograficznym skrócie...pracowicie było, intensywnie...Vi dzielnie się edukowała, zadania w książeczkach rozwiązywała, mama, każdą wolną chwilę dziergała...wiosna  się zaczęła...tylko gdzie ona? Biała sceneria za oknem zaczyna mnie pesymistycznie nastrajać, ujemne temperatury i przymus palenia, by w domu było ciepło, to chyba jakaś próba dla nas świeżo upieczonych wieśniaków, jak wytrwamy dostaniemy gwiazdkę i +3 punkty dzielności, a mój mąż za wykopywanie auta z zasp  to nawet z 4 gwiazdki dostanie ...Igor też jest dzielny ma już 6 zębów i zaczął lepiej spać...chwilowy odpoczynek od ząbkowania, próby mówienia i raczkowanie na tapecie...śni mi się po nocach, że chodzi, więc może niedługo...Vi miała 9 miesięcy jak zaczęła chodzić. A mi siadł kręgosłup...kiepsko, sypię się, chyba starość...nigdy nie miałam problemów z kręgosłupem, ale dwa porody z bólami krzyżowymi, dźwiganie wózka na 4 piętro ..i klasyczne mamowe obowiązki zrobiły swoje...trochę się stresuję bo coraz częściej ból doskwiera i nogi zaczynają mi drętwieć, a to podobno nie dobrze wróży... więc mam dziś plan relaks w wannie, wygrzać się i do łóżka...staram się być twarda i nie nosić dziś Igora, nie dźwigać drewna itp...Jutro towarzysko z wizytą u kochanej cioci Ludzik na pyszne jedzonko, pogaduchy... Jakoś nie czuję zbliżających się świąt...muszę gdzieś zapisać sobie żeby rzeżuchę wysiać...


2 komentarze :

  1. Takie dzieci to skarb pomijając dni w których.dają w kiosc;*

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak...czasem potrafią...ale kocham je nad życie

    OdpowiedzUsuń