przedwiośnie
Niedługo minie rok od naszej przeprowadzki do wiejskiej głuszy...Udało się przetrwaliśmy zimę...czy jestem już wieśniakiem? Zdecydowanie nie! Drewna rąbać dalej nie umiem:) Czy tęsknię do miasta? Czasem...a na pewno do Krakowa...Zmiana ogromna, ale daliśmy radę... Piękne przedwiośnie dziś, refleksyjny spacer w błocie po pas, błogie lenistwo...i ogromne zmęczenie chyba z nadmiaru tlenu bo w sumie nic dziś nie robiłam... Czekam na cieplejsze dni, na nieskrępowany czapką podmuch wiatru we włosach, zapach trawy, śpiew ptaków... taa komary już dziś widziałam...ale na nie nie czekam. Marzą mi się wakacje...ciepły piasek pod stopami...marzenia. " Piękna ta nasz kraina, co mamo?" powiedziała dziś Vi i pobiegła w las...piękna jakby tak obiektywnie spojrzeć...
ależ "piękna ta wasza kraina" Wiktoria to mądra dziewczynka
OdpowiedzUsuńHej. Vi ma śliczną czapkę, jak wygląda sprawa jak bym chciała dla swojej taką wiosenną w podobnych kolorach tylko w paski? Marta
OdpowiedzUsuńMarto napisz do mnie maila klimaty.dzieciece@gmail.com albo wiadomość na fb do dogadania
OdpowiedzUsuń