Łzy
Czasami płaczę.
Bo mogę.
Bo muszę.
Bo tak.
Bo inaczej się nie da.
Bo inaczej nie może być.
Katharsis przez łzy.
Niemy krzyk, tłumiony poduszką.
Zagryzione wargi.
Zaciśnięte pięści.
Sytuacja tragiczna w polskich realiach...
Oczy nie są piękniejsze, dusza nie jest spokojniejsza... Łzy płynął po policzku... Sytuacja patowa... zastana... niezależna... przytłaczająca bardzo tak... słone wargi... mokre oczy... kiedyś powstanę niczym z popiołu zwany Feniksem ptak...
0 komentarze :