• Koniec niewinności

    Muszę ją uczulić na zagrożenia i dla jej dobra zburzyć bajkowy mit beztroski i bezgranicznej względem dorosłych ufności. Subtelnie wskazać nieakceptowalne zachowania, bestialskie gwałty dorosłych na dziecięcej niewinności. Nigdy nie skąpiąc córce czułości powiedzieć, że dotyk bywa zły, krzywdzący... że nikt nie ma prawa dotykać jej intymnych części ciała...

  • Prawa Murphy'ego dla rodziców

    Dopóki nie zostałam mamą, nie rozumiałam ich potęgi :) Dziś Prawa Murphy'ego pozwalają mi do macierzyństwa podejść z dystansem i uśmiechnąć się w najbardziej absurdalnej sytuacji... Bo przecież prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś jest odwrotnie proporcjonalne do pożądania tego zdarzenia... i rodzice, to wiedza najlepiej...

  • Wychować Chłopca

    Podobno aby "dobrze" wychować chłopca matka musi być szczęśliwa, silna, pewna siebie...

  • Cyberpacjenci Dr Google

    Już 8 mln polskich internautów poszukuje w sieci informacji na temat zdrowia, chorób i ich leczenia. Zanim odwiedzą lekarza najpierw szukają w internecie informacji o objawach, z którymi mają do czynienia

Warsztaty Zdrowie i Uroda.

Ostatni weekend obfitował w miłe wydarzenia... a wszystko działo się w stolicy... Sobota punkt 11 Evi Medi SPA i Warsztaty Zdrowie i Uroda... Normalnie nie rozpisywałabym się, bo wrażenia ze spotkań blogerskich zostawiam dla siebie... ale tym razem kilkugodzinne prelekcje pociągnęły za sobą refleksję i apel do wszystkich mam dziewczynek...

Podczas spotkania omawiane były badania, które corocznie powinna wykonać każda kobieta, w EviMedi kładziony jest nacisk na holistyczne podejście do zdrowia kobiety i podczas wykładów padło stwierdzenie, że lekarz ginekolog coraz częściej staje się dla kobiety lekarzem pierwszego kontaktu... Prawdę mówiąc dokładnie tak jest u mnie... nie chodzę do lekarza, ośrodki NFZ omijam szerokim łukiem, stawiam na medycynę naturalną i wizyta w przychodni, to dla mnie ostateczna ostateczność... Inaczej ma się sprawa z wizytami u ginekologa. Ten jeden gabinet odwiedzam regularnie.  Pilnuje terminów badań cytologicznych... Może to wynika ze specyfiki naszego pokolenia, ale nie wyobrażam sobie pierwszą wizytę u ginekologa zaliczyć w ciąży... wiem też, że będę chciała wpoić mojej córce wagę badań ginekologicznych i zabrać ją na pierwszą wizytę zanim dostanie pierwszej miesiączki, czy będzie potrzebowała recepty na środki antykoncepcyjne... Chciałabym, żeby  wizyty u ginekologa były u niej naturalne i obowiązkowe przynajmniej raz na kilka miesięcy...

Każdego dnia patrzę jak dorasta moja córka, jak kroczy przez życie... i chcę jej pomagać, prowadzić i wspierać również w kształtowaniu nawyków związanych z jej seksualnością i kobiecością. Moja córka jest kobietą i mam obowiązek wpoić jej wagę regularnych badań ginekologicznych, opowiedzieć jej o badaniu piersi czy profilaktyce raka szyjki macicy... jestem kobietą, nie jestem ekspertem, ale mogę ją pokierować, wybrać lekarza... Każda mama powinna więc dbać o prawidłowy rozwój narządów płciowych swojej córki. Uważnie obserwować dziecko, a w razie potrzeby zgłosić się na wizytę do specjalisty ginekologii dziecięcej... Tu nie mam miejsca na wstyd...


Warszawskie ploteczki


Kolejne spotkanie KME za mną...6.04 autobus do Warszawy- spotkanie- 18.30 autobus do domu... 23.00 leże z mężem w łóżku i słyszę pytanie: Po co Ty tam właściwie pojechałaś? ( Wiecie z taką nutką ironii i przekąsem zadane pytanie) Hmmm... w sumie to dobre pytanie... Szczerze? Żeby naładować się pozytywną energią i poplotkować z innymi mamami... ale tego mojemu mężowi nie powiem:) Bo zaraz wyśmieje... zresztą jak mu dzieci pod moją nieobecność w kość dały to jeszcze gotów zlinczować, że na ploty do Warszawy się wożę... Ale taka jest prawda. Spotkania KME często są ciekawe, kreatywne, pomagają mi trzymać rękę na pulsie w temacie nowości na rynku dziecięcym, traktują o rzeczach, które mnie interesują... ale tak naprawdę, dla mnie maja walor głównie towarzyski plus dbają o moją higienę i zdrowie psychiczne... Są okazją żeby się wyrwać z domu i porozmawiać z innymi mamami... Odpocząć, zebrać myśli... Podczas Konferencji Bliskości poruszany był temat kobiecych kręgów... Nigdy nie miałam wianuszka koleżanek, preferowałam męskie towarzystwo... nie odnalazłam się również w cyberprzestrzeni, na forach i innych mamowych grupach wirtualnej przyjaźni... Ale dziś mając niespełna 30 lat, spędzając 90% mojego czasu z dziećmi naprawdę mam potrzebę przebywania z osobami w podobnym wieku i o podobnych zainteresowaniach... Jeżdżąc do Warszawy odkryłam zamiłowanie do klasycznego babskiego plotkowania (!)... KME kobiecą wioską ni jest, nie przesadzajmy... ale jest tym czego raz w miesiącu potrzebuję... Tłukę się 10 godzin autobuem by pobyć z fajnymi babkami, mamami, blogerkami, by poplotkować przy kawie i przewietrzyć myśli... a może po to by w końcu je usłyszeć, bo na  co dzień zagłuszają je dzieci i domowa wrzawa...

Ekspertki podbijają Kolonię Ochota

Z lekkim poślizgiem... krótka relacja z ostatniego spotkania Mam Ekspertek... Ostatnie spotkanie było inne, atmosfera była inna, nowe mamy, nowe miejsce... ale przede wszystkim mój stan ducha odmienny, bo jechałam na spotkanie z Krakowa. Vi pozwoliłam weekend spędzić u koleżanki, a Igor został z prababcią... Martwiłam się czy prababcia da radę, Igor jej nie zamęczy? Myślami wciąż doglądałam syna mego... rozbójnika jedynego i najukochańszego... A spotkanie intensywne i przyjemne... choć na ploty z Alą tym razem czasu zabrakło:) Nowinki, nowości, kreatywne pomysły... mili goście...i nowe powołanie:) Tak! Podczas sobotnich warsztatów odkryłam, że gdybym mieszkała w dużym mieście, tudzież Warszawie otworzyłabym biuro doradztwa designu wnętrz i robiła klientom moodboardy i sampleboardy na zawołanie... Ponieważ mieszkam na wsi, o klientelę ciężko, nie zrealizuję się w tej materii, ale przynajmniej pomysł na kreatywną zabawę z Vi mam:) Serce mi skradły kolorowanki XL od Monumi, bo uwielbiam kreatywne zabawy za rozsądną cenę. Nie od dziś chora jestem na magnetyczne puzzle Mudpuppy... pomacałam, pooglądałam i już wiem, co Vi dostanie pod choinkę... oprócz Magic Jiina i plantacji smoków oczywiście:) Refleksji w głowie kilka mam o postępie techniki i zabawkach dzieci XXIwieku (multimedialne okładki firmy SKAG chyba mnie ciut przeraziły, że do szkoły Vi będę musiała kupić zeszyty z kodem i smartfona z aplikacją do tychże zeszytów...) ... ale to innym razem. Podczas spotkani odbył się również mini wykład fotograficzny blogującego taty Grzegorza Stykowskiego, który, to pan przypomniał mi o formacie rav... który z racji gabarytów poszedł u mnie w zapomnienie... Doszło do bliższego spotkania z golaskami Sonny Angel... To był bardzo udany dzień... i prababcia dała radę i ja byłam w swym żywiole... mimo, że bez dzieci wciąż w kręgu dziecięcej tematyki...







Warszawa zdobyta czyli Mamy Ekspertki w stoliy:)

Wczorajszy dzień minął pod szyldem Zabawkowicza. Spotkanie Mam Ekspertek mimo, że 5 godzinne minęło w oka mgnieniu... intensywnie, inspirująco przy plotkach i babeczkach... Podobno przez żołądek do serca... więc gdybym nie była patologiczną monogamistką i 7 lat temu nie oddała serca mężowi, Ciasteczkowa Potworzyca skradła by je bez wątpienia... przyznaję się bez bicia pożarłam 3 babeczki i mam gdzieś czy pójdą mi w pupę, biodra czy boczki... były pyszne:)! Warszawa miała być sparaliżowana, nalotem związkowców na stolicę... cóż takie polskie obrazki... związkowców widziałyśmy  z Olą tylko na trasie Olsztyn -Warszawa na stajach benzynowych, radośnie stojących z piwkiem i papieroskiem, na stolicę na pewno natomiast zrobiła najazd policja z całego kraju, której na ulicach nie dało się nie zauważyć:) Ala najlepsza z najlepszych poliszmam zafundowała nam prywatny eccowalkathon i kurcze już czekam na kolejne,  inspirujące ploty i ploteczki:) Samo spotkanie trochę rozminęło się z moimi oczekiwaniami, bo temat przewodni " Talenty dziecka" jakoś wywołał u mnie stres przed grupowymi warsztatami plastycznymi:) Tudzież przeglądem piosenki mam ekspertek:) Nie mniej było bardzo miło, a najmilej zaskoczył mnie pan Paweł Zawitkowski w realu... myślę, że poza fizjoterapią, mógłby ze mną siąść przy kawce i porozmawiać o zwyczajach Ludów Pierwotnyh i demonologii:). Nie zabrakło również prelekcji o ciekawych produktach. Była prezentacja pań z Twój LunchBox o praktycznych pojemnikach na żywność, Malwina przybliżyła nam produkty BabyOno, RoomMates- naścienne naklejki wielokrotnego użytku pokazały mi w końcu fajną i dobrą jakościowo formę ściennych dekoracji, a prekursorki sensorycznych metek na polskim rynku umiliły spotkanie pięknymi akcesoriami dla dzieci Snooze Baby. Jeśli chodzi o gadżety to już mam number one na liście prezentów gwiazdkowych dla Vi- Magic Jinn:) Interaktywna zabawka, co niemal czyta w myślach i rozbawiła nas mamy:) Z niecierpliwością czekam na datę kolejnego spotkania...

Klub Mam Ekspertek

Szybka relacja na gorąco... bo skoro złośliwość rzeczy martwych ( auto u mechanika) pokrzyżowała plany wyjazdowe... mam dziś taki extra dzień, z którym kompletnie nie wiem, co mam zrobić... a szkoda, żeby relacja umknęła... A więc pewnie wiele z Was widziało w czerwcu enigmatyczne wzmianki o Elitarnym Klubie Mam... ja na pierwszy spotkaniu nie byłam... Klub zmienił nazwę, a ja zaległości wczoraj nadrobiłam:) Klub Mam Ekspertek to miejsce spotkań mam piszących blogi, szukających ciekawych pomysłów na rozwój i wychowanie dzieci, a inicjatorem całego zamieszania jest znany chyba wszystkim portal Zabawkowicz.pl. W miłym gronie mam blogerek przy kawce dyskutowałyśmy na temat: "Lato z dzieckiem". Oczy moje chłonęły piękne dziecięce gadżety, a portfel płakał, nad swoimi możliwościami... Dla mam przygotowano warsztaty decoupagu, a mojej Vi przywiozłam walizkę skuter, w którą córka od rana pakuje się do Krakowa. Uwielbiam nowinki i gadżety dla dzieci, więc byłam w siódmym niebie. Więcej takich spotkań poproszę. Podczas spotkania odbył się panel o bezpiecznym przewożeniu dzieci i przyznam, że na wiele kwestii otworzyły mi się oczy... już wiem, że jednak najbezpieczniej tyłem do kierunku jazdy i że wchodzą nowe rozporządzenia unijne regulujące kwestie bezpieczeństwa dziecka w aucie, a słownictwo poszerzyłam o montaż ISOFIX.... Więc niedziela bardzo udana. Przyjemne z pożytecznym w doborowym towarzystwie rzec mogę. Mam nadzieję, że wrześniowe spotkanie datą mi podpasuje i snów nawiedzę Stolycę... miło czasem się wyrwać pospać w busie, pomyśleć kilometr, za kilometrem z filmem z Polsatu w tle... nawiązać nowe znajomości, poplotkować z innymi mamami, doedukować się w kwestiach dziecięcych akcesoriów...



a jutro...

 
Mama ma jutro wolne... jedzie do Warszawy na spotkanie Klubu Mam Ekspertek pod agendą portalu Zabawkowicz.pl... Nie wiele więcej wiem:) Jutro wszystko się okaże, co i jak i z czym to się je...  Kilka mam z którymi się spotkam znam ze  Spotkania Rodzinnego w maju, resztę poznam jutro... Przebieram nóżkami , podekscytowana jestem bardzo... Głównie na spotkanie z Alą  Polisz mam i dzieciole chęć mam wielką, ale i cichą nadzieję, że przed busem w drogę powrotną uda mi się jakiś shopping uczynić, bo w poniedziałek ważna data... a spędzimy ją rodzinnie w pociągu relacji Olsztyn- Kraków. 

KID DESIGN 2


Wstałam w sobotę rano i przed spotkaniem blogerów pobiegłam do Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Kid Design to impreza kierowana do wszystkich, którzy szukają dla dzieci ładnych, dobrze zaprojektowanych i świetnie wykonanych przedmiotów, rozwijających twórczy potencjał. Wszelkich produktów przydatnych małemu człowiekowi. Ich autorzy bowiem stawiają na estetykę, jakość i oryginalność, a jednocześnie na pobudzanie ciekawości i wyobraźni... Kocham piękne rzeczy i kocham moje dzieci więc wstępne prezenty na Dzień Dziecka zakupiłam:) Vi dziś biegała u dziadków z Latającym Smokiem, a na dobranoc książka o duchach z Wydawnictwa Zakamarki:). Nacieszyłam oczy, pomacałam... ciekawa jestem jak się impreza rozkręciła, bo ja poranną porą czułam się jak Vip, a niska frekwencja nawet trochę mnie peszyła:)





Warszawo...przybywam!

Biegam, pakuję, gotuję, szykuję...bo już za kilka godzin wyruszam do Warszawy... Pierwszy raz zostawiam na tak długo- dwie noce, moje dzieciaki z tatą... Ale przyszedł ten moment, ze mama musi coś zrobić dla siebie, pokazać się, rozwijać się dokształcać...bo jak coś robię to wkładam w to całe serce i jakoś tak się układa, że obecnie blog jest u mnie na liście spraw priorytetowych...