• Koniec niewinności

    Muszę ją uczulić na zagrożenia i dla jej dobra zburzyć bajkowy mit beztroski i bezgranicznej względem dorosłych ufności. Subtelnie wskazać nieakceptowalne zachowania, bestialskie gwałty dorosłych na dziecięcej niewinności. Nigdy nie skąpiąc córce czułości powiedzieć, że dotyk bywa zły, krzywdzący... że nikt nie ma prawa dotykać jej intymnych części ciała...

  • Prawa Murphy'ego dla rodziców

    Dopóki nie zostałam mamą, nie rozumiałam ich potęgi :) Dziś Prawa Murphy'ego pozwalają mi do macierzyństwa podejść z dystansem i uśmiechnąć się w najbardziej absurdalnej sytuacji... Bo przecież prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś jest odwrotnie proporcjonalne do pożądania tego zdarzenia... i rodzice, to wiedza najlepiej...

  • Wychować Chłopca

    Podobno aby "dobrze" wychować chłopca matka musi być szczęśliwa, silna, pewna siebie...

  • Cyberpacjenci Dr Google

    Już 8 mln polskich internautów poszukuje w sieci informacji na temat zdrowia, chorób i ich leczenia. Zanim odwiedzą lekarza najpierw szukają w internecie informacji o objawach, z którymi mają do czynienia

#wintertime

Majaczyło mi się, że nadeszła zima. Mróz przenikał mnie do szpiku kości, szczękałam zębami, a wielkie białe prześcieradło kąpielowe leżało po moją głową jak całun śniegu. Sylvia Plath


Wiem jak zimy nie ma to źle, jak jest to jeszcze gorzej... Zawsze zaskoczy drogowców... narzekanie nasza cecha narodowa i nigdy nie dogodzisz... Niemniej jak mam być obiektywna i totalnie egoistyczna nienawidzę zimy... Piękna... tak wiem... biała... Mróz maluje kwiaty na szybach, śnieg skrzypi pod nogami... dzieci się cieszą, można ulepić bałwana i zrobić aniołka na śniegu... No można... Można też ręce odmrozić, ubrać się na cebulkę i wdziać wełniane skarpety... Piękna Polska zima... Zarazki wymrozi, taki rytm natury... Kiedy słupek rtęci opada, wydychane powietrze zamarza w kryształy, które spadają z dźwięczącym odgłosem, zwanym tu 'szeptem gwiazd'(Colin Thubron). Tylko ja nie lubię jak mróz szczypie w uszy i nos... Nienawidzę ubierania się na ludzika Michelin tudzież Sigmę i Pi. Zimowe krajobrazy najchętniej podziwiam zza szyby z ciepłego pomieszczenia... Biała pierzyna przykrywa świat...  Fakt zima piękna jest... do pewnego stopnia... Celsjusza...






Nagle, pewnego dnia, zmieniło się wszystko. Zeschnięte trawy i zioła zrobiły się zupełnie białe. Każda baldaszkowa roślina była tak piękna, że spojrzenia od niej nie można było oderwać, z samych gwiazd złożona. Na polnych źródełkach, cieniutkim lodem przykrytych, leżały kocie łapki. Z brzóz zwisały leciusieńkie długie girlandy, a wierzby stanęły w szronie jak olbrzymie kryształowe bukiety. Łodygi róż okryły się niezliczonymi jakby szklanymi kolcami. Zdawało się, że wszystkie drzewa i trawy zakwitły najczystszym białym kwieciem, osypanym brylantami. Antonina Zachara-Wnękowa, 










Mój syn mnie rozumie... on też nie lubi zimna...


"W głębi zimy zrozumiałem w końcu, że jest we mnie niezwyciężone lato." Albert Camus

Jak dbać o skórę zimą ?

Ostatnio miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu zorganizowanym przez markę Mixa i posłuchać wykładu  pani dermatolog Grażyny Dziekan, o tym jak dbać o wrażliwą skórę zimą... i nie tylko. Mixa, Kids On The Moon, Charlize Mystery, kochana Poiszmamidzieciole, Warszawa i JA :) 


Coraz więcej osób ma problemy z nadwrażliwością skóry przejawiające się zaczerwienieniami, pieczeniem, napięciem skóry, a nawet podskórnymi plamami. Nadwrażliwość skóry dotyczy ponad połowy kobiet i 1/3 mężczyzn. Wrażliwa skóra nie toleruje chlorowanej wody, silnie działających kosmetyków i gwałtownych zmian temperatury. Przyczyną wrażliwości skóry jest osłabienie jej bariery ochronnej, a w konsekwencji niższa tolerancja na czynniki drażniące...

Niestety, zima to pora wyjątkowo niekorzystna dla skóry, dlatego trzeba się o nią troszczyć w szczególny sposób. Zimą skóra jest wyjątkowo narażona na wpływ niekorzystnych warunków zewnętrznych. Niska temperatura, silny i mroźny wiatr... często powodują podrażnienia skóry. Dodatkowo przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach sprawia, że skóra staje się przesuszona, matowa, szara i nadwrażliwa. Zimne i suche powietrze nasila utratę wody z naskórka i powoduje uszkodzenie płaszcza lipidowego. W okresie zimowym warto zastąpić lekkie preparaty, kremami o cięższej konsystencji z grupy tłustych lub półtłustych, które nie tylko zatrzymują wodę w skórze, ale także chronią ją przed mrozem... Należy pamiętać, że dobry krem na zimę powinien zawierać filtry chroniące przed promieniowaniem UV. Nie wolno nam również zapominać, że skóra dziecka jest o wiele delikatniejsza i cieńsza niż skóra dorosłej osoby. Smarując się kremem zwróćmy uwagę przede wszystkim na te fragmenty ciała, które najbardziej cierpią z powodu mrozu... twarz, usta, nos, ręce... Znacie powiedzenie częste mycie skraca życie? Okazuje się, że często przyczyna naszych problemów skórnych jest woda... i wieczorny rytuał choć potrzebny dzieciom... to kąpać może lepiej je co drugi dzień?

loreal



Moje dzieci nie lubią zimna... i bardzo nie lubią tłustych kremów ochronnych, ja rok rocznie borykam się z suchą skórą dłoni sfatygowanych mrozem... Spotkanie miłe, pyszne... ale zima i zimowe problemy skóry tematem przyjemnym wcale nie są... Słyszeliście o smarowaniu się łojem kaczki na mróz? Ciekawa jestem jak wy radzicie sobie z mrozem i chronicie skórę swoja i dzieci przed podrażnieniami i odmrożeniami?

Nudno...


Kolejny tydzień za nami, nowy miesiąc przed nami... do wiosny już bliżej niż dalej... zimno i nuda. Nawet dwie sukienki kupione na shoppingu bez dzieci i dzisiejsza rozpusta w księgarni internetowej Znaku nie są w stanie mnie przekonać, że jakiś do d... czas nastał... Niby się kręci, nareszcie się coś ruszyło, fajne perspektywy na horyzoncie, wysyp eventów w bodypaintingu, a jednak czegoś brak... może faktor słońca byłby tu kluczowy? Czuję się zakiszona, uwięziona w domu z dwójką wynudzonych dzieci, które piechotą do lata by pobiegły, gdyby tylko mogły... Internet chyba zamarzł, wlewam w siebie hektolitry gorącej herbaty i śpię w wełnianych skarpetach i naprawdę jestem bliska jedzenia bułek z bananami i przegryzania antydepresantami zony Małysza... No obraz nędzy i rozpaczy... Książki, planszówki, seriale... zima w nadmiarze przytłaczająca jest... i nudna jest...

Wintertime

Ja wiem, że narzekanie, to nasza cecha narodowa i ciężko nam dogodzić... w kwestii pogody, to już wybitnie marudzimy all the time. Za ciepło, za zimno, za sucho, za mokro... No cóż... ja zimę lubię zimna nie! Powinnam chodzić z dziećmi na sanki cieszyć się zimową aurą, śnieżnymi krajobrazami i mrozowymi witrażami na oknach... Powinnam mantrować że zimny chów, to zdrowie, mróz zarazki wszystkie wytłucze, a wymrożone dzieci lepiej śpią... Prawda jest taka, że jakbym mogła nie wychodziłabym spod mojej antyalergicznej pierzyny, albo wysłała się kurierem na jakąs tropikalną wyspę... Mama dreszcze na samą myśl o wyjściu na podwórko, a na sanki to ja mogą chodzić jak jest -4, a nie -14...czy -20... Odczuwam psychiczne skutki niskich temperatur...

Igor odkąd osatatnio wpadł w śnieżną zaspę cierpi na zaawansowaną chinofobię, do auta trzeba go zanieść by nie dotykał śniegu nogami, a w domu namiętnie ubiera na ręce skarpetki i rękawiczki... Im więcej, tym lepiej... Nawet polubił wełniana czapkę, która wczesniej wywyoływała u niego spazmy. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy nie dla nas ten klimat... Ale jest jak jest, wiosny nie widać, a podobno kolejna zima stulecia dopiero przed nami i w lutym ma być bagatela -30... Dlatego sprawa wygląda następująco: po pierwsze postuluję, żeby energa nie pobierała opłat za prąd  dopóki temperatura odczuwalna nie będzie znośnie dodatnia i dostarczyła wszystkim bez centralnego ogrzewania nagrzewnice przemysłowe, żeby biedni nie zamarzli we własnych domach, a po drugie szukam sponsora na zimowy niezbędnik przetrwania...


/1/2/3/4/5/6/7/8/

Nie wiem, czy gdzieś można nabyć kombinezony Sigmy i Pi, ale myślę że MusucBag (1) byłby dla mnie idealnym rozwiązaniem:) Pod spód dobra bielizna termoaktywna (6) na nogi mega ciepłe śniegowce (5). Dla dzieci ocieplane spodnie z wbudowanym siedziskiem do zjeżdżania (3)  ( bo jak dużo śniegu napada, to sanek się wcale lekko nie ciągnie... zwłaszcza pod górkę...) i pistolet na kule śnieżne (2), coby mogli siostrzano-braterskie spory rozstrzygnąć w samo południe:) Ciepłe rękawice (7) na ręce, maska ochronna na twarz (4) a profesjonalne rakiety śnieżne (8) na buty i mogę brnąć w snieżnych zaspach po pachy... Wyglądałabym zjawiskowo na warmińskiej wsi w takowym outficie... zwierzynę leśną mogłabym wystraszyć, ale jak mówiłam zimę lubię zimna nie!

/9/10/11/12/13/

Oczywiście głos rozsądku podpowiada mi, że powinnam jeszcze wspomóc gospodarkę polską i zainwestować w produkty regionalne, bo zima bez góralskiego swetra (9) i wełnianych skarpet (12), to ani rusz. Dla lansu gogle narciarskie (10) dla poprawy humoru termobidon z ciepłą herbatą z prądem (13) ( dla mnie, nie dla dzieci!) plus na wszelki wypadek termoforek do rąk (11)... i zima mi nie straszna... Gdybym miała taki zimowy zestaw zimna bym nie polubiła, ale w końcu mogłabym się cieszyć zimą:)

ZIMA... zima piękna jest


To nasza druga zima na wsi... Próba sił, lekcja pokory... nieziemskie widoki... PIĘKNIE JEST... wizualnie... bo fakt braku drogi dojazdowej, to najpiękniejszych nie należy... Gdy przyjdzie taki Orkan Ksawery, nawieje metr śniegu, to uświadamiasz sobie jak bezbronną i nieporadną istotą jest człowiek w obliczu żywiołu... I doceniasz, jak dobrze mieć dobrych sąsiadów... którzy pług do Ciebie podeślą, zakupy pomogą zrobić i przez zaspy przynieść... Gdy mieszkasz na wsi miastowa anonimowość przytłacza, bo wiesz, że samemu bywa ciężko i dobrze jest mieć sąsiadów, którzy zadzwonią sprawdzić, czy zima nie dała Ci w kość... Pamiętacie te promocje kup lodówkę pełną harnasia czy innego napoju? Ja chciałabym taką lodówkę pełną ulubionych produktów, bo do sklepu daleko... Więc praktykuję od piątku kreatywną kuchnię, opróżniam zamrażalnik i próbuję robione latem przetwory w poszukiwaniu smaku, który za mną chodzi... Też tak macie, że zjedlibyście to, czego akurat nie ma w lodówce? Czekam na odwilż... paczki trzeba na pocztę zawieźć, kurierzy nawet nie podejmują próby dojazdu... ciekawe doświadczenie alienacji we własnym domu... Zimowa aura zweryfikowała wszystkie plany... Teraz plan jest jeden: byle do wiosny...


Piątkowa fotomigawka


No i mamy zimę... ba nawet Mikołajki za nami... Wczoraj szłam spać była jesień... dziś wstaję i Orkan Ksawery przywiał śnieg i mróz... Nawiało... Biało... Nie, chyba jednak nie byłam, podobnie jak drogowcy, gotowa na atak zimy... Dobrze, że chociaż uśmiechy dzieci wypełniały dzisiejszy dzień... Był Mikołaj jest zabawa i to rozkoszne dziecięce: Mamo spełniły się moje marzenia! Zawsze marzyłam o domku drewnianym i mebelkach i jest śnieg...o zimie też marzyłam... Igor był tak podniecony prezentem, ze nawet śniadania się nie domagał... Piszę ten post, a dzieci się bawią... wcale nie wybierają się do spania... A ja owszem chętnie bym się hibernowała i tą zimę przespała...

popołudniowy spacer

Popołudniowy spacer, mróz szczypał w policzki, ale zmęczone, dotlenione dzieci padły w mig...śpią smacznie i pewnie maja rześkie sny..