• Koniec niewinności

    Muszę ją uczulić na zagrożenia i dla jej dobra zburzyć bajkowy mit beztroski i bezgranicznej względem dorosłych ufności. Subtelnie wskazać nieakceptowalne zachowania, bestialskie gwałty dorosłych na dziecięcej niewinności. Nigdy nie skąpiąc córce czułości powiedzieć, że dotyk bywa zły, krzywdzący... że nikt nie ma prawa dotykać jej intymnych części ciała...

  • Prawa Murphy'ego dla rodziców

    Dopóki nie zostałam mamą, nie rozumiałam ich potęgi :) Dziś Prawa Murphy'ego pozwalają mi do macierzyństwa podejść z dystansem i uśmiechnąć się w najbardziej absurdalnej sytuacji... Bo przecież prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś jest odwrotnie proporcjonalne do pożądania tego zdarzenia... i rodzice, to wiedza najlepiej...

  • Wychować Chłopca

    Podobno aby "dobrze" wychować chłopca matka musi być szczęśliwa, silna, pewna siebie...

  • Cyberpacjenci Dr Google

    Już 8 mln polskich internautów poszukuje w sieci informacji na temat zdrowia, chorób i ich leczenia. Zanim odwiedzą lekarza najpierw szukają w internecie informacji o objawach, z którymi mają do czynienia

Jaglane Rafaello

Raffaello... praliny marki Ferrero. Kuliste, rozpływające się w ustach... migdał otoczony białym kremem mlecznym, posypany wiórkami kokosowymi... mmmm...pycha i hasztag #omomnomnonom... Pycha... chyba, że ktoś nie lubi kokosa ofkors :)  Mam dziś dla Was alternatywę dla sklepowych pralinek. Rafaello z kaszy jaglanej. Niedoceniana kasza jaglana posiada właściwości oczyszczania organizmu z toksyn, przy czym dostarcza mu niezbędnych witamin, soli mineralnych, białka i cennych węglowodanów złożonych. Tak więc sami widzicie zdrowo i smacznie... słodycze idealne dla łasucha na diecie :) Nowy rok, wszyscy skalpel, deska, Chodakowska, Lewandowska, Mel B, diety cud, lodówka po brzegi wypełniona powietrzem i koktajle usuwające toksyny... Umówmy się kasza, to nie słodycze, moje Rafaello nie tuczy... idzie w cycki... polecam :) !


Składniki :
* czubata szklanka kaszy jaglanej
* 1 puszka mleka kokosowego
* 1 cukier waniliowy
* wiórki kokosowe
* migdały

Kaszę przelewamy na sicie wodą, dokładnie płuczemy, co usunie goryczkę. Do rondelka wlewamy mleko kokosowe i dodajemy do niego kaszę i cukier. Gotujemy, mieszając przez około 20 minut. Kiedy kasza będzie miękka dodajemy do niej drobne wiórki kokosowe. Masę  mieszamy, studzimy, a następnie owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na około 2 godziny. Z masy formujemy kulki wkładając w w środek migdał, na koniec obtaczamy w wiórkach kokosowych. Smacznego :)




Odchudzanie bez wysiłku

Jestem kobietą, reklamy środków odchudzających, wyszczuplającej bielizny i super, hiper błonnika bombardują mnie na każdym kroku... Od późnej zimy do wczesnej jesieni non stop. Nawet śnię mi się po nocach i zimny pot mnie oblewa, jak przechodzę obok lodówki. Do tego dochodzą akcje powrotu mam do formy po ciąży i 30dniowe wyzwania... Brzuszki, przysiady, pompki, nożyce... Hulahopy i skakanki... Jak zjem w samotności batonika i wypije zimną CocaColę raz na ruski rok, to dostaję ataku paniki i aż boje się wejść na fb, bo zaraz wyskoczy mi milion zaproszeń do ćwiczenia z Mel B, C, Chodakowską i wypróbowania diety 3d chilli. W łazience mam zapas kremów ujędrniająco-, wyszczupląjąco- cuda wianki robiących i nawet popełniłam kiedyś zakup majciochów Bridget Jones, na które mój mąż ma alergię grożącą skokiem w bok i ciężkimi rozwodowymi powikłaniami.


Nie lubię wysiłku fizycznego... w sensie pocenia i koślawego wymachiwania kończynami... Raz ćwiczyłam z Chodakowska i mąż patrzył pełen politowania, a dzieci śmiały się i mnie parodiowały, jakbym była jakąś przerysowaną kreskówką na paraolimpiadzie... Nie mam new balanców do biegania i poza epizodem lekkoatletycznym w podstawówce, generalnie nie biegam... Może gdybym zakupiła sexi fitnesowy uniform, miała prywatnego trenera... ale w domu w wyciągniętych dechach przed laptopem, to sorry ale nie mogę... Jakoś nie jestem w stanie wykrzesać z siebie ducha odchudzania, a cały zapał do rzeźbienia sylwetki wysysają ze mnie dzieci i domowe obowiązki...

Sama jestem sobie winna tych oponek i luźnych zwisów skórnych po porodzie, bo chciałabym bez wysiłku... zdrowo się odżywiam, jem niskokaloryczne, lekkostrawne posiłku, to naiwnie liczyłam, że utrata kilogramów i naturalne rzeźbienie ciała jest gratis w pakiecie... cóż było jak, ja młodsza byłam i jak mięśnie nie były zwiotczałe bo dwóch ciążach... Life is brutal natury nie oszukasz...

5 letnia praca badawcza na temat społecznej presji bycia fit i nałogowego powrotu do formy po ciąży, na psychikę Matki Polki zaowocowała 10 stopniowym programem odchudzającym bez wysiłku. Podkreśla on wagę autosugestii, pozytywnego myślenia i dystansu to zaistniałej sytuacji.

1. Wysypiaj się. Sen krótszy niż sześć godzin na dobę prowadzi do podwyższenia wskaźnika BMI, zaburza wydzielanie greliny i leptyny, co zwiększa apetyt i zaburza odczuwanie sytości. Osoby nie­wy­spa­ne jedzą więcej i łatwiej ma­ga­zy­nu­je się u nich tłuszcz. 30 minut snu do 20 spalonych kcal, czyli śpiąc minimum sześć godzin spalisz ich 240.

2. Jedz po dzieciach. Wyrób sobie nawyk dojadania resztek po dzieciach, na pewno zjesz mniej niż jakbyś sobie nałożyła pełną porcję na talerz. Jedz wszystko, na co masz ochotę, byle było to coś, co zostało po dziecięcej konsumpcji.

3. Selfie tylko portretowe, ewentualnie od kolan w dół. Jesteś piękna mankamenty urody maskujesz , a nie uwypuklasz

4. Pamiętaj, że podczas seksu możesz spalić 150-400kcal, to najlepszy trening cardio jaki możesz sobie zafundować :) Dla bardzo chcących schudnąć dodam, że żeby osiągnąć zauważalne efekty, według różnych wyliczeń, potrzeba około trzech  20 minutowych stosunków dziennie.

5. Baw się z dziećmi 30 minut zabawy to 160 kcal mniej, zmiana pieluchy minus 18, a godzina czytania na głos przed snem to spalanie rzędu 150kcal

6. Kawa tylko czarna, bez mleka i cukru,  zamiast pić wcieraj w uda by pozbyć się cellulitu

7. Zainwestuj w dobry gorset, który doda Ci sexapilu i zamaskuje brzuszek lepiej niż wyszczuplająca bielizna bezszwowa...

8. Popracuj na opalenizną, opalone ciało wygląda jędrniej i szczuplej

9. Noś obcasy. Buty na obcasie zawsze dodają centymetrów wzwyż, a jednocześnie trochę odejmują w biodrach, smukła łydka, automatycznie wyprostowana postawa i pierś do przodu same plusy.

10. Noś ciemne kolory. Czarny optycznie wysmukla.



Jak mawiał Feuerbach... JESTEM TYM, CO JEM:) czyli o zbilansowanej diecie dziecka słów kilka...

Najważniejszym celem zdrowego żywienia jest dostarczanie organizmowi wszystkich składników odżywczych w odpowiednich ilościach i proporcjach. Ilość energii dostarczana z pożywienia powinna być ściśle dostosowana do potrzeb organizmu. Po bardzo dynamicznym okresie rozwoju w okresie niemowlęcym następuje znaczne zmniejszenie tempa wzrostu dziecka. W czasie od ukończenia pierwszego do trzeciego roku życia dziecko rocznie wzrasta o około 10 cm i zwiększa masę ciała o 2-3 kilogramy. Zmieniają się też potrzeby organizmu. Zaledwie 3-2% energii z pożywienia organizm dziecka zużywa na potrzeby wzrostu, natomiast powyżej 50% wykorzystywane jest na potrzeby rosnącej aktywności fizycznej.


Racjonalne żywienie dziecka jest możliwe tylko wtedy, kiedy ma ono prawidłowe łaknienie. Chęć i potrzeba spożywania posiłków powinny występować u dziecka samoistnie, muszą być następstwem uczucia głodu. Można to osiągnąć, gdy przerwy między posiłkami będą dostatecznie długie, u dzieci starszych do 3-4 godzin. Powinny one spożywać 3 posiłki główne i czwarty lekki, składający się głównie z warzyw, owoców i ewentualnie ciasta. U dzieci z niedoborem masy można wprowadzić 5 posiłek, również lekki. U dzieci 13-15% zapotrzebowania energetycznego powinno pokryć białko, 305 tłuszcz i około 55% węglowodany. Panuje ogólna zasada, która mówi o tym, że najbardziej wartościowym posiłkiem powinno być śniadanie i obiad, a najmniej II śniadanie i podwieczorek.


W okresie wczesnego dzieciństwa obserwuje się zdolność zapamiętywania smaku, zapachu, rozpoczyna się kształtowanie preferencji smakowych. Przyzwyczajanie dziecka do nowych produktów procentuje w przyszłości większym urozmaiceniem diety. Dzieci, które są odżywiane monotonnie we wczesnym dzieciństwie, później mogą niechętnie odnosić się do nowych, nieznanych im produktów i potraw.

Białko jest niezbędne do prawidłowego rozwoju fizycznego i psychicznego małego dziecka, dostarczając około 12% dobowej liczby kalorii. Każdego dnia dziecko powinno spożywać około 33-39 gramów białka. Większość tego zapotrzebowania pokrywa białko zwierzęce. Dzieciom, które wykazują dużą niechęć do mięsa, można zastępować mięso zwierząt i drobiu jajami, serem lub rybami.Białka roślinne mają znacznie mniejszą wartość odżywczą niż zwierzęce i dlatego jedynie uzupełniają całkowitą ilość białka w posiłkach małego dziecka.

Według najnowszych zaleceń lekarzy, ryby morskie - takie jak łosoś, makrela, dorsz, morszczuk czy mintaj, podawane w postaci gotowanej w kompozycji z różnymi jarzynami - można wprowadzać do jadłospisu już w okresie poniemowlęcym. Ryby są doskonałym źródłem wysokowartościowego białka, a także kwasów tłuszczowych, jodu, cynku, selenu czy żelaza. 

Dieta we wczesnym dzieciństwie powinna nadal być bogata w tłuszcze. Prawidłowo żywione dzieci każdego dnia spożywają około 39-46 gramów tłuszczu, co stanowi 32% ich dobowego zapotrzebowania energetycznego. Zalecane tłuszcze to świeże masło dobrej jakości oraz oleje roślinne o optymalnym składzie kwasów tłuszczowych - sojowy, rzepakowy niskoerukowy i oliwa z oliwek. Do przygotowywania potraw duszonych i smażonych poleca się używanie właśnie oliwy z oliwek. 


Kolejną ważną grupę podstawowych składników pokarmowych stanowią węglowodany, które są głównym źródłem energii w diecie małego dziecka - zapewniają około 56% dobowego zapotrzebowania energetycznego. Zalecane dzienne spożycie węglowodanów przez dwuletnie dzieci wynosi około 154-168 gramów, a przez trzylatki - 168-182 gramy. Jednym z ważniejszych źródeł węglowodanów nadal jest mleko i jego przetwory, zawierające laktozę.

W wieku poniemowlęcym powinno następować dalsze, stopniowe rozszerzanie diety o węglowodany złożone, pochodzące ze zbóż. Oprócz zbóż bezglutenowych (ryżu, kukurydzy) jadłospis zdrowego dziecka może zawierać produkty wytwarzane z czterech podstawowych zbóż uprawianych w naszym kraju - pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa. Podawać je można w postaci mąki, kaszy lub płatków owsianych. Warto również wzbogacać dietę malucha o pieczywo, zarówno białe jak i z pełnego przemiału, oraz makarony .


Naturalnym źródłem ważnych dla organizmu cukrów prostych - glukozy i fruktozy - są warzywa i owoce. Zalecamy, aby małym dzieciom podawać przecierowe soki owocowo-warzywne, przygotowywane głównie z produktów krajowych, a także owoce i warzywa o różnym stopniu rozdrobnienia i konsystencji (dostosowanych do możliwości dziecka). 


Dieta we wczesnym dzieciństwie powinna być dobrze zbilansowana pod względem kalorycznym oraz niezbędnych składników odżywczych. Staje się ona wartościowa wtedy, gdy jest urozmaicona i zawiera produkty spożywcze z wszystkich grup pokarmów. Trzeba podawać małemu dziecku posiłki regularnie, o stałych porach dnia i w ilościach przez nie akceptowanych. Przy karmieniu małego dziecka należy kierować się jego apetytem i aktywnością ruchową, co pozwoli uchronić je przed zaburzeniami odżywiania - zarówno niedożywieniem, jak i nadwagą czy otyłością. 



Zasady układania jadłospisu:
  • I śniadanie: Warto podać zupę mleczną, albo ciepły napój mleczny (kawa zbożowa, kakao, bawarka). Ponadto należy podać pieczywo z masłem, wędliną, serem lub jajkiem, najlepiej w postaci past z dodatkiem zieleniny, twarożku. Zalecany jest dodatek warzyw lub owoców.
  • II śniadanie: powinno nieco łagodzić uczucie głodu przed obiadem, ale nie powinno być zbyt sycące. Dobrze jest podać małą kromkę chleba z dodatkiem produktów białkowych (serka, wędliny)lub warzywnych a do picia soki. Można też podać jogurt owocowy (ok. 1 szklanki).
  • Obiad: Powinien składać się z zupy, drugiego dania i lekkiego deseru. Zupy gotujemy na wywarach jarskich (polecane są zupy o wyraźnym smaku, jak pomidorowa, ogórkowa, barszczyk czerwony). Zupy można zabielać mlekiem, śmietanką i ewentualnie zagęszczać mąką. Drugie danie powinno zawierać warzywa, produkt białkowy (jak mięso, jajko, ser) oraz węglowodanowy (jak ryż, ziemniaki, kluski, kaszę). Na deser wystarczy kompot lub porcja świeżych owoców.
  • Podwieczorek: powinien być małym posiłkiem słodkim. Można podać porcję ciasta, lub koktajl mleczny, mus owocowy, galaretkę. Można też podać owoce lub przetwory owocowe.
  • Kolacja: powinna być posiłkiem gotowanym. Mogą to być gotowane warzywa i produkty warzywno-mięsne, ale też pieczywo i napoje z dodatkiem mleka.

A jeśli chodzi moją kochaną córeczkę...Z niejadkami nie jest tak pięknie. Zbilansowana dieta zamienia się w czarną magię:) Jadłospis mego dziecka opiera się na :

















Więc siłą rzeczy...kierujemy się wegańską piramidą żywienia:) Cóż mama wege...Viki ma wybór, ale po za rosołkiem i rybka to ona mięska nie tyka:)