POPIERAMDZIEWUCHY
Wiesz córeczko mama była dziś na manifestacji... machała wieszakiem w słusznej sprawie... Wiesz co symbolizują te wieszaki, które od kilku tygodni solidarnie wznoszą w górę kobiety w Polsce? Kiedyś w krajach, które zakazywały aborcji, kobiety za pomocą wieszaka próbowały usunąć niechcianą ciążę. Okaleczały się... często umierały. Dzisiaj wieszaki symbolizują solidarność z ofiarami tych nielegalnych zabiegów oraz prawo kobiet do decydowania o sobie...
Do Sejmu wpłynął kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny. W Kodeksie Karnym ma się pojawić nowy artykuł określający zabójstwo prenatalne. Kara przewidziana przez ustawodawcę to od 3 miesięcy więzienia do 5 lat. Projekt zakazuje wszelkiej aborcji. Wyklucza terminację ciąży, do której doszło w wyniku gwałtu, zagrażającej życiu ciężarnej kobiety oraz w przypadku ciężko chorego, zdeformowanego płodu.
Jestem kobietą matką... Nie klasyfikuję aborcji jako awaryjnego środka antykoncepcyjnego, nie wyobrażam sobie ciężaru decyzji o aborcji, podobnie jak nie wyobrażam sobie urodzenia dziecka tylko i wyłącznie ze strachu przed sankcjami karnymi. Nie umiałabym zgwałconej dziewczynce powiedzieć, że będzie morderczynią i ma urodzić i kochać dziecko swojego ojczyma, czy spojrzeć w oczy kobiecie i powiedzieć, że chore dziecko to błogosławieństwo i jakoś to będzie... Mama dwójkę cudownych dzieci, zdrowych... jestem wdzięczna losowi, że nie musiałam takiej decyzji podejmować... bo nie wiem jaką decyzję bym podjęła, gdyby moja ciąża była z gwałtu, zagrażała mojemu życiu i zdrowiu, albo moje dziecko miało się urodzić poważnie chore, czy wychowywać się w atmosferze patologii i przemocy...
Wiesz córeczko machałam tym wieszakiem także dla Ciebie... Bo projekt tej ustawy nas gwałci, odziera z godności i uprzedmiotawia... Jesteś moją kochaną córeczką, nie inkubatorem, czy macicą armatnią w politycznej potyczce. Jesteś planowana, wyczekana... Ty i Twój brat... Jesteś za mała, żeby walczyć o swoje prawa... ale ja jako kobieta i matka czuję się zobowiązana stanąć w obronie Twojej wolności, Twojego życia narodzonego nie z przymusu, a z miłości. Nie pozwolę by ktokolwiek Cię upokarzał... zasługujesz na prawo wyboru i decydowania o swoim ciele.
Wiesz córeczko machałam tym wieszakiem także dla Ciebie... Bo projekt tej ustawy nas gwałci, odziera z godności i uprzedmiotawia... Jesteś moją kochaną córeczką, nie inkubatorem, czy macicą armatnią w politycznej potyczce. Jesteś planowana, wyczekana... Ty i Twój brat... Jesteś za mała, żeby walczyć o swoje prawa... ale ja jako kobieta i matka czuję się zobowiązana stanąć w obronie Twojej wolności, Twojego życia narodzonego nie z przymusu, a z miłości. Nie pozwolę by ktokolwiek Cię upokarzał... zasługujesz na prawo wyboru i decydowania o swoim ciele.
0 komentarze :