Jutro
Jutro...
Na jutro tak bardzo czekam, że wciąż odkładam je na jutro...
Bo gdyby wydarzyło się dziś... to jutro byłoby wczoraj...
Jutro się wyśpię, jutro wyprasuję stos koszul, umyję okna, jutro poćwiczę z Chodakowską...
Jutro wyrzucę zasuszone kwiaty i odpiszę na przemilczane wiadomości.
jutro... dziś nie mam mocy...
Symboliczne jutro zaczynam od nowa.
Uskrzydlające przekleństwo, naruszające mą strefę komfortu.
Wszystkie znaki na niebie mówią, że już czas...
Anna weź się w garść, czas zacząć od nowa...
Rozwód, nowa praca, nowe znajomości, wiosna...
"Jutro to dziś, tyle że jutro”
Paradoksalnie, zupełnie przypadkiem każdego dnia zaczynam od nowa...
Nie dla mnie freshstart, rewolucja z łyżwą you can do it w tle.
Nie dla mnie freshstart, rewolucja z łyżwą you can do it w tle.
Po ponad roku zaczynania od nowa.
Odnalazłam spokój i z premedytacją sabotuję każdą zmianę bo jest mi dobrze
kocham ten stan
Odnalazłam spokój i z premedytacją sabotuję każdą zmianę bo jest mi dobrze
kocham ten stan
nie wiem, czy jestem gotowa na lepiej...
Ale wiem, że w końcu jestem sobą... tak bardzo sobą, jak nie byłam od dawna...
0 komentarze :