Otwieram kalendarz i widzę... w przyszłym tygodniu
Luperkalia... czy Walewntynki jak , kto woli... ja wiem komercyjne, beznadziejne, przesłodzone święto... Walentynkowe pospolite ruszenie, zatłoczone restauracje, kina... fala miłosnych wyznań... to już mam za sobą, uczucia ulokowałam 8lat temu, i mnie ten romantyczny ped nie dotyczy... ale jakby mój mąż znów zapomniał, zignorował... to przykrość ogromna... i ciche dni na horyzoncie. Ściągamy choinki, na witrynach sklepowych wieszamy serduszka i nabijamy portfele korporacji... kochać trzeba się cały rok... Ważniejsza jest dla mnie kolejna rocznica ślubu, czy wspólnego pożycia. Ale jak jest okazja czemu nie skorzystać i nie poświęcić dnia ukochanej osobie? Każda okazja jest dobra, żeby się zatrzymać w biegu, natłoku obowiązków, powiedzieć KOCHAM dać całusa, kupić kwiatka, lizaka, czekoladkę w tym cudownym heart shape... Zresztą Walentynki nie muszą być przesłodzone i zalatywać tandetą, moga byż zmysłową ucztą kochanków, która podgrzeje atmosferę w związku na najbliższe tygodnie.
Pluszowe misie, czekaoladki, co idą w boczki... kobiety są proste w obsłudze... Pomijąc fakt, że zakomunikowałm mężowi, że na Walentynki chcę tablet ( bardzo romantyczny, etui moze być czerwone) i pewnie samia, go kupię, coby przyszedł na czas, mężczyźni mają łatwiej... są typy prezentów, które chyba zawsze ucieszą kobietę... Sexowna bielizna (1) wybranma dla partnerki daje gwarancję uśmiechu na twarzy ukochanej, ale i zapowiada upojną noc, bo w końcu musi ją ubrać, przynmierzyć, się w niej pokazać. Kobiety kochają błyskotki, a biżuterii nigdy za wiele (2)... Ulubione perfumy (3) upragniona sukienka (4)... a gdy już naprawdę facet nie ma pomysłu ukochana ucieszy się z bukietu kwiatów (5)... bo doceni sam gest i fakt, ze pamiętał:) Moim marzeniem jest list miłosny... taki na papierze, od serca napisany... ale jak mawia mój mąż niedoczekanie moje...
/1/2/3/4/5/
Z facetami gorzej, bo może mój mąż nie pogardziłby czerwonym ferrari (6) ale na taki prezent mnie nie stać, a umówmy się kolor czerwony i aplikacja serca nie należą do ulubionych męskich motywów. Nieśmietrelne są chyba walentynkowe bokserki (7), ale ile razy można ukochanemu prezentpować majtki w serduszka. Już lepiej śmieszny tishirt, albo ciepły sweter (1) przynajmniej pochodzi w nim do wiosny. Śmieszny gadżet (3) typowa tos4boys... ja rozważam kupno bardzo głośnego budzika (2), bo prośby i grośby nie pmagają, a jawną niesprawiedliwością jest, że mój mąż sypia do południa, gdy ja od rana śniadanko, dzieci, dom... Dla eleganta spinki (4) do mankietów, a dla każdego sypialniane gadżety (5) o lekkim zabarwienu erotycznym, że niby kobieta tym razem przejmuje inicjatywę w sypailni ( jakbyśmy normalnie tago nie robiła:)
/1/2/3/4/5/6/7/
Odkąd zostaliśmy rodzicami o ramantic wieczór tylko we dwoje możemy zapomnieć... Jak nie masz opcji babcia, niania (bez chłopaka), to o wieczore wyjście tylko we dwoje staje się nieosiągalnym luksusem i musisz cieszyć się tym, co masz czyli drugą połówką u boku:) Domowa randka też może być... hm udana:) i w romantycznym anturażu. Rano pobudka śniadaniem do łózka (1) (4), na miły początek dnia. Butelka ulubionego wina (3) wspólnie przygotowana kolacja... ja chyba postawię na sushi(2), ale krewetki, afrodyzjaki, albo ulubione przysmaki też są niezłym rozwiązaniem. Wspólne delektowanie się każdym kęstem, gra wstępna przy stole:) Gorąca kapiel przy świacach, ulubiony film obejrzany, gdy dzieci pójdą spać (6). Do łóżka zabieramy Kamasutrę i zabawki (5) dla dorosłych... tylko upewniamy się że zamkneliśmy drzwi do sypailni, żeby nie spotkać się wzrokiem z naszym uckochanym dzieckiam... w nazwijmy to najmniej odpowiednim momencie...
/1/2/3/4/5/6/
A Wy jakie macie Walentynkowe plany? A może bojkotujecie ten amerykański wymysł i świętujecie Noc Kupały?
