• Koniec niewinności

    Muszę ją uczulić na zagrożenia i dla jej dobra zburzyć bajkowy mit beztroski i bezgranicznej względem dorosłych ufności. Subtelnie wskazać nieakceptowalne zachowania, bestialskie gwałty dorosłych na dziecięcej niewinności. Nigdy nie skąpiąc córce czułości powiedzieć, że dotyk bywa zły, krzywdzący... że nikt nie ma prawa dotykać jej intymnych części ciała...

  • Prawa Murphy'ego dla rodziców

    Dopóki nie zostałam mamą, nie rozumiałam ich potęgi :) Dziś Prawa Murphy'ego pozwalają mi do macierzyństwa podejść z dystansem i uśmiechnąć się w najbardziej absurdalnej sytuacji... Bo przecież prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś jest odwrotnie proporcjonalne do pożądania tego zdarzenia... i rodzice, to wiedza najlepiej...

  • Wychować Chłopca

    Podobno aby "dobrze" wychować chłopca matka musi być szczęśliwa, silna, pewna siebie...

  • Cyberpacjenci Dr Google

    Już 8 mln polskich internautów poszukuje w sieci informacji na temat zdrowia, chorób i ich leczenia. Zanim odwiedzą lekarza najpierw szukają w internecie informacji o objawach, z którymi mają do czynienia

Sok brzozowy

Przesilenie wiosenne daje mi się we znaki... ospała, nie przytomna, osłabiona... Postanowiłam skorzystać ze zbiórki wody brzozowej, którą uskutecznił pan Tata z panem Sąsiadem... Według tradycyjnej medycyny chińskiej świeży sok brzozowy działa oczyszczająco i dostarcza ogromne ilości energii życiowej... A chyba tego własnie pragnie mój organizm po zimie... energii! Sok z brzozy znany jest również pod nazwami bzowiny czy oskoły. Wykorzystywany w medycynie naturalnej od setek lat jako środek oczyszczający, ale też wzmacniający, witalizujący i poprawiający przemianę materii. Regularne picie soku zapewnia większą odporność i wzmacnia organizm. Detox z oskołą czas start!


Sok z brzozy to naturalny środek wzmacniający organizm wczesną wiosną. Oczyszcza krew, poprawia przemianę materii i odporność, doskonale wpływa na cerę, pomaga w chorobach nerek i wątroby. Ceniony w medycynie ludowej powszechnie spożywany przez Słowian. Sok z brzozy był uważany za napój boski, który daje siłę i urodę. Zielarze i znachorzy od wieków używali go, by wzmocnić organizm.

SOK BRZOZOWY

Sok brzozowy jest bezbarwną, przeźroczystą cieczą, o słabo wyczuwalnym, ale przyjemnym smaku. Sok tego drzewa jest bogaty w witaminy i mikroelementy. W jego składzie znajdziemy m.in.: kwas cytrynowy, kwas jabłkowy, wapń, fosfor, potas, magnez, żelazo, witaminy z grupy B, miedź, związki żywiczne oraz garbniki.


Sok z brzozy można zakupić w sklepach ze zdrową żywnością lub pozyskać samemu. Odpowiednie pozyskiwanie soku nie wpływa negatywnie na kondycję drzewa. Pod koniec marca, gdy na brzozach nabrzmieją już pączki, ale jeszcze zanim pojawią się pierwsze listki, wybieramy zdrowe drzewo o średnicy pnia przynajmniej 15 centymetrów. W pniu, po północnej stronie wydrążamy otwór o głębokości ok. 4 centymetrów i wtykamy w niego plastikową, zakrzywioną rurkę podstawiamy zbiornik na sok. Drzewo dostarcza od 1 do 3 litrów soku dziennie, a duże drzewo nawet do 10 litrów w 2 dni. Po zakończeniu zbiórki soku, należy uszczelnić dziury maścią ogrodniczą.

„Kuchnia Słowiań. Żywność, potrawy i nie tylko…”
Zebrany sok z brzozy należy przechowywać w lodówce, powinien zachować swoje lecznicze właściwości przez 3 dni. Najlepiej przez 2-3 tygodnie pić sok z brzozy 2-3 razy dziennie. Pół szklanki rano i wieczorem. Chodzi o to, by wypić co najmniej 3 litry soku z brzozy w trakcie 21 dni. Kuracja sokiem brzozowym zalecana jest osobom zmęczonym, i chcącym skutecznie odtruć organizm. By kuracja sokiem z brzozy przyniosła jak najlepsze efekty, powinniśmy zrezygnować z jedzenia czekolady, szpinaku, szczawiu, a także picia alkoholu, mocnej herbaty i kawy.

Na koniec ciekawostka :do drugiej wojny światowej  w Europie centralnej i północnej bzowinę podawano dzieciom jako pokarm uzupełniający mleko matki. Wykorzystywano go, aby pobudzać wzrost dzieci i nastolatków. Dorośli pili sok, aby dodać sobie energii uszczuplonej przez mroźne zimy, a ludzie starsi dla witalności i uśmierzenia bólów reumatycznych.

Widelec zamiast Noża

widelec zamiast noża

"Widelec zamiast noża to szczególna książka, która w prosty, przystępny i obiektywny sposób przedstawia korzyści płynące z diet roślinnych w leczeniu i profilaktyce chorób cywilizacyjnych. Powstała we współpracy z najwybitniejszymi specjalistami, których przełomowe badania naukowe wyznaczały nowe kierunki rozwoju nauk o żywieniu człowieka. Zawarte w niej praktyczne i łatwe przepisy na smaczne potrawy są odbiciem obecnego stanu wiedzy o optymalnym sposobie żywienia." Dr Colin Campbell ukazuje, że nowotwory i inne choroby zbierają największe żniwo, gdy normę stanowi sposób żywienia oparty na mięsie i nabiale, natomiast zachorowalność gwałtownie się obniża, jeśli ludzie pozostają przy tradycyjnych dietach roślinnych. Obecnie coraz więcej ekspertów podpisuje się pod stwierdzeniem, że nic nie jest w stanie zapewnić takich korzyści zdrowotnych jak dieta oparta na produktach roślinnych. Książka podzielona jest na 3 działy. 

Pierwsze strony opisują korzyści dla zdrowia z przejścia na dietę opartą na nieprzetworzonych produktach roślinnych. Przedstawia sylwetki i dokonania najpopularniejszych amerykańskich lekarzy propagujących wegańską dietę- choć tu przyznam irytowały mnie te sylwetki wplecione w tekście, wybijały z rytmu czytania i powinny być zebrane w jednym miejscu. Następnie uświadamia czytelników, że weganizm jest dobry dla zwierząt i środowiska czyli w pigułce przedstawiome są argumenty za wegańską dietą: etyczne, zdrowotne, ekonomiczne i ekologiczne.


Druga część książki mówi już dokładniej o samej diecie. O tym jak przetrwać okres przejściowy, co możemy jeść częściej, co trochę rzadziej. Gdzie znaleźć najlepsze źródła witamin i minerałów i jak czytać etykiety. Jest też o tym, jakie sprzęty kuchenne będą nam potrzebne.. choc ta częśc wydaje mi się zbędna, w książce, która tak pobieznie traktuje temat kilka stron na wymienienie noży, garnków i innych rzeczy używanych w kuchni jest po prostu śmieszna:)

Część trzecia zawiera 125 przepisów na dania roślinne od śniadaniowych muffinów owsianych z borówkami, poprzez słonecznie pomarańczową zupę-krem z ignamów, po polentę z czosnkiem i rozmarynem oraz kruche ciasto malinowo-gruszkowe – pyszne, zdrowe potrawy na każdy posiłek i na każdy dzień... I tu niestety też mam pewne ale. Wiele przepisów jest ciekawych, banalnie prostych, wiele zawiera składniki u nas średnio dostępne... A to, co mnie razi to fakt że zdrowe odżywianie jest świadomym wyborem i w przepisach na zdrowe potrawy roslinne sos ze słoika, granulowany czosnek , czy aromat musztardowy nie brzmią najlepiej... Brakowało mi również fotografii potraw.


Książka jest ciekawą propozycją dla osób, które chcą coś zmienic w swojej diecie, przytacza racjonalne argumenty o wyższosci pokarmu roslinnego nad mięsnym... uświadamia drogę jaką żywność musi przejść by znaleźć się na naszym talerzu... i własnie ta droga i stopień przetworzenia są zagrożeniem dla naszego zdrwia.


"A gdyby jedna prosta zmiana mogła Cię uchronić od chorób serca, cukrzycy i nowotworów? Przez kilkadziesiąt lat pytanie to fascynowało pewną grupę zapalonych lekarzy i naukowców, a wyniki ich badań, które mogą zmienić Twoje życie, stały się głównym przesłaniem przebojowego filmu dokumentalnego Widelce Zamiast Noży. Jak brzmi ich recepta na zdrowie? Stosuj dietę opartą na nisko przetworzonych produktach roślinnych – to może uratować Ci życie." 

Więc jeśli nie książka warto obejrzeć film, wysłuchać argumentów i zastanowić się nad swoją dietą... Bo każdy sam wybiera, jak się odżywia, nie chodzi o namawianie do niejedzenia mięsa... raczej o uświadomienie  korzyści płynące z pokarmów roślinnych...