Dziecko dla odważnych. Szkoła przetrwania
"A więc będziecie mieli dziecko. Gratulacje. A może to przyjaciołom urodzi się dzidziuś? To wspaniale. Myślicie sobie, że jest pięknie. I macie rację. Myślicie sobie, że wasze życie się zmieni - macie rację. Marzycie o życiu jak z obrazka w piśmie ilustrowanym: wy zrelaksowani, a uśmiechnięty maluszek rozkosznie gaworzy - no cóż, to nie do końca prawda.
Sądzicie, że wasze życie się nie zmieni? Nic bardziej błędnego. Wasze małżeństwo przewróci się do góry nogami, zaczną się kłopoty w pracy i będziecie zmęczeni tak jak nigdy, i być może jedno z was zwariuje."
Gdy oczekujemy dziecka snujemy plany... pełni entuzjazmu kompletujemy wyprawkę, czytamy mądre poradniki o wychowaniu dzieci... Nasze dziecko będzie najmądrzejsze, najgrzeczniejsze, najpiękniejsze... i na pewno nie będzie sprawiać problemów, bo to by oznaczało, że podmienili je w szpitalu... Cóż pojawienie się dziecka i tak wywraca nasze życie do góry nogami, a życie szybko weryfikuje naszą idealistyczną wizję macierzyństwa czy tacierzyństwa:) Tu nie da się przewidzieć i zaplanować, jest za to bardzo duży współczynnik przypadkowości i złośliwości... Bycie rodzicem, to zdecydowanie ambiwalentny stan... Dlatego czasem warto spojrzeć z dystansem, nauczyć śmiać się z samych siebie... Rodzic dla higieny i zdrowia psychicznego musi mieć poczucie humoru...
Dziecko dla odważnych. Szkoła przetrwania Leszka Talko, to świetny antyporadnik dla rodziców. Pełen humoru i zdrowego dystansu... poradnik z ironią, a nawet nie-poradnik czy też bez-radnik statycznych polskich mam i tatusiów. Przedstawia radości i problemy wynikające z "posiadania potomstwa", uczy być rodzicem, tak po prostu:) Nieidealnym rodzicem nieidealnych dzieci w nieidealnej rodzinie:) Uczy jak przetrwać i nie zwariować. Książka napisana z wielkim humorem, przedstawiająca prawdziwe sytuacje z życia rodzica... bez zbędnej literackiej fikcji. Bez owijania w bawełnę. Napisany przez mężczyznę wywołuje uśmiech na twarzy. To ten typ poczucia humoru, który do mnie przemawia... a i tematyka mi znana, więc w końcu "żarty" rozumiem. Leszek Talko - tata z krwi i kości. Na ponad 400 stronach opisuje swoje przeżycia tworząc niejako dziennik z życia rodziców. Opisuje, z przymrużeniem oka, swoje doświadczenia, jako rodzica. Przerysowuje, ironizuje, dobitnie obrazuje blaski i cienie... Dogadałby się z Matką Sanepid, i mógłby rozweselić trochę antologię Macierzyństwo bez Lukru. Nie do końca wpisuje się w moją wizję, czy matczyną filozofią... ale śmiech, to dobry bufor emocji... A rodzice muszą nauczyć się śmiać, do treści należy podchodzić z dystansem i sporą dozą pobłażliwości...
Jeżeli chcielibyście przeczytać anty-poradnik Leszka Talko zapraszam do konkursu.Plebiscyt na najlepszą poradę, a może anty-poradę pt: Rada dla rodziców- jak wychować dziecko i nie zwariować? Na krótkie i humorystyczne odpowiedzi czekam w komentarzach pod tym postem.
Mam dla WAS, mały prezent. Kod rabatowy klimaty40, który należy wpisać na tej stronie http://www.znak.com.pl/specjalna,oferta,landing_dziecieceklimaty . Wówczas przy zakupach na znak.com.pl za minimum 100 zł zostanie odcięte 40 zł.
Kod jest ważny od dzisiaj do 26 marca 2014 r.
0 komentarze :