O duchu który się bał
Duch bez głowy, długonogi kościotrup, tata wampir z wampirkiem, wielki potwór, mała myszka, Kruszynka z mamą...Akcja książeczki przebiega na dwóch płaszczyznach – z jednej strony mała Kruszynka nie może spać i boi się. Mama oprowadza ją po całym domu i pokazuje, że przecież żadnych strachów, duchów etc. w domu nie ma – ani pod łóżkiem, ani na strychu, w garderobie, czy w piwnicy. Z drugiej strony same strachy boją się siebie nawzajem i uciekają przed sobą, tak że w końcu nawet jeśli straszydła w domu w istocie były i tak wynoszą się z niego na dobre i mała Kruszynka może spać spokojnie i bezpiecznie. Nagle okazuje się, że duchy są bardzo bojaźliwe, wampirek boi się kościotrupa w garderobie, a kościotrup, z natury samotnik, zgrzyta zębami ze strachu przed potworami. Potwór z kolei boi się … myszki. I tak ciągle ktoś przed kimś ucieka, czegoś lub kogoś się boi...Urocza książka, piękne ilustracje...w sam raz dla mojej Vi która boi się, a chciałaby... książka ta może być dobrym pretekstem do rozmowy z dziećmi na temat ich strachów i lęków. Książka szwedzkiej pisarki to bardzo przewrotna opowiastka o potworach, które czają się w ludzkiej głowie. W zamyśle pozycja ta ma ucieleśnione strachy oswajać i obłaskawiać. Najważniejsze, a do tego bardzo dorosłe, przesłanie zawarte w książce Sanny Töringe, to świadomość, że każdy czegoś sie boi, ale nie powinien tylko uciekać, bo na pewno jest sposób, żeby ze swoimi lękami wygrać, lub przynajmniej je zaakceptować.
0 komentarze :