Prezenty na Dzień Matki
Prezent na Dzień Matki to musi być coś... wyjątkowego. Od serca dla serca... O ile będąc mamą ucieszę się z samego faktu pamięci i starań, które włożyło moje dziecko w namalowanie koślawej laurki, czy własnoręczne wykonanie najmodniejszego w każdym sezonie naszyjnika z makaronu (10) i o ile jako córka dołożę wszelkich starań, by w tym dniu sprawić radość mojej mamie... o tyle uważam, że do pewnego momentu to pan Tata powinien zrobić prezent pani Mamie... Trochę egoistycznie, ale mamy często zapominają o swoich potrzebach, albo zostawiają je na szarym końcu... jest okazja, to warto ją wykorzystać, by bliską osobę obdarować, sprawić radość kobiecie, która 9 miesięcy nosiła pod sercem i na której barkach często gęsto spoczywa 90% obowiązków związanych z opieka nad dzieckiem... A więc panowie tatusiowie przypomnijcie Waszym dzieciom, o tym ważnym dniu pomóżcie nawlekać makaron na sznurek, zatemperujcie kredki do namalowania laurki... a jeśli Wasze dziecko jest za małe kupcie prezent swej ukochanej, uczcijcie jej macierzyństwo... Nawet jeśli nie macie pamięci do dat, to nie martwcie się, partnerka za pewne Wam przypomni żebyście zadzwonili z życzeniami, albo kupili kwiaty (5) ich teściowym, a waszym mamom...
Młodej mamie warto kopić ładną bieliznę (1) do karmienia... nie bawełniany, obły stanik z hurtowni z artykułami dziecięcymi, coś sexownego i podkreślającego kobiecość, niech nawet w wyciągniętym dresie, tshiercie poplamionym marchewkową papką, czuje się kobieco i pięknie... A jeśli mama już nie karmi... cóż ładnej bielizny nigdy za wiele... tylko własnej matce lepiej sexi fatałaszków nie kupować:)
Mama musi mieć mega pojemną torebkę (2) na tysiąc swoich drobiazgów, a będąc mamą również tony dziecięcych gadżetów. Na rynku dostępne są naprawdę świetne i przede wszystkim ładne torebki, które poza pojemnością i funkcjonalnością mają znośny design, który pasuje do kobiety, a nie do wózka.
Moja pierwsza myśl to był aparat, żeby upamiętniać chwilę, łapać wspomnienia w kadry... ale szybko ją zweryfikowałam... lepiej kupić mamie smartfona (3), którym zrobi niezłe zdjęcia, zainstaluje milion niezbędnych aplikacji i nawet na nudnym spacerze z wózkiem wokół bloku może zajrzeć, co słychać w sieci...
Dobra książka nie jest zła jak mówią (4)
Kobiety kochają błyskotki (6) więc wizyta u jubilera, to całkiem niezły pomysł:)
Fartuch jak sukienka (8) ? oryginalnie i z jajem:)
Dobre kosmetyki ujędrniająco- modelujące (7) , to coś czym mama na pewno nie pogardzi, ciało po ciąży wymaga specjalnej troski...
Karnet na siłownię, voucher do spa, na masaż, do kosmetyczki (9) czyli chwila tylko dla mamy, która na pewno jej potrzebuje...
Fotoplakat, fotoksiążka, fotoobraz czyli zdjęcia w roli głównej (11) niech jej się łezka w oku zakręci...
Lista subiektywna... ale jestem mamą i kobietą więc trochę się znam...
0 komentarze :