Related Posts with Thumbnails

Wychować chłopca


Zanim zostałam mamą marzyłam by mieć syna... Od zawsze, chłopiec Viktor i koniec kropka. Mąż próbował wybić mi ten pomysł z głowy, ostrzegając, że jak chłopak wda się w niego, to biada mi... Cóż miał rację... wykapany tata i ten zadziorny charakterk, to też zdecydowanie po moim mężu... Nie ma lekko... bywa ciężko... Gdy na usg poznałam płeć nie bałam się jaka będe matką, bo przeciez już nią byłam... ale wychowanie córki to inna inszość... wychowanie chłopca to nie lada wyzwanie... 

Choć będąc w ciąży czytałam liczne publikacjena temat wychowywania chłopców. Choć panicznie się bałam, że będę popełniać liczne błędy, bo córkę wychowuje sie inaczej... Bo przecież każdy nam powie,że chłopcy to czarna magia, testosteron i same problemy ( no chyba, że grzeczne mamisynki, ale to jeszcze gorzej). Jedno zrozumiałam. Nie wychowuję syna na mężczyznę. Nie muszę, bo on mężczyzną się urodził. Moja rola jest inna... Ważniejsza, trudniejsza... dzięki mojej miłości i naszej relacji Igor może w przyszłości stać się mądrym mężczyzną, dobrym człowiekiem, kochającym mężem i ojcem. Ogromna odpowiedzialność na mnie spoczywa... i strach czy podołam czasem paraliżuje... Miłość matki do syna cierpliwa jest... Odpowiedzialna jest... Bezpieczna więź... to prawdziwe wyzwanie każdej matki... Niski poziom konfliktu dla jego dobra... potwierdzony naukowo wpływ matki na syna... jak mi poszło oceni ewentualna synowa:)

Igor. Mój syn. Mały mężczyzna, który mi ufa bezgranicznie, który co noc drepcze z bidonem do mego łóżka by się przytulić i rano obudzić się u mego boku, o śniadanko o nieludzkiej godzinie sterroryzować... Uroczy chłopiec, który potrafi zatrzymać się, dać buziakia i pobec dalej ot tak po prostu. Każdego dnia wystawia mą cierpliwośc na próbę, gorzej ma chyba tylko kot, którego Igor sobie upodobał i uczynił obiektem wątpliwej czułości... Potrafi mnie wyprowadzić z równowagi i każdego dnia kalejdoskop jakże skrajnych emocji mi funduje. Choć mówić mu się nie chce, potrafi na kilkadziesiąt sposobów wypowiedzieć słowo mama... Zadziorny bardzo, zwinny i sprytny. Wszędzie go pełno... Rzadko się męczy, mało sypia... szczerze nie wiem kiedy jego organizm się regeneruje i skąd on ma tyle energii. Umie powiedzieć NIE i upiera się często bez sensu, a jednak nie mogę powiedzieć, że jego asertywnośc to wada. Ciekawy świata, wszystko musi sprawdzić... Lubi ładne kobiety, duże samochody i dobre jedzenie. Choć bije się z siostrą, potrafi przyjść i przeprosić... Pocieszyć bez słów, gdy wyczuje, że ktoś w duchu płacze. 

Nie słucha mnie, włazi mi na głowę i czas przeciąć pępowinę... podobno, tak twierdzi moja mama... Która wychowała trzy córki i małego, energicznego chłopca o bycie niegrzecznym posądza


Kocham go... Kocham ineczej niż córkę moją kocham... Miłością bezwarunkową, wybaczającą... Wiecej cierpliwości do niego mam i chyba na więcej przewinień przymykam oko. Patrzę w te jego piekne oczy i przepadłam jestem jego... Stanowcza bywam, bo strasznie to trudne, gdy w uszach brzęczy błagalne MAMO... tylko on potrafi mnie tak podejść... Zanim zostalam mamą miałam wizję w głowie, koncepcję jak będę wychowywać dzieci, jaką będę matką... Igor mocno tą wizję zweryfikował. Dziś mam realne oczekiwania... Pokłady miłości, nieskąpienie bliskoći, akceptacja, unikanie nadopiekuńczości... Mój mały synek jest coraz bardziej samodzielny, chcę mu towarzyszyć gdy będzie przedszkolakiem, nastolatkiem, młodym mężczyzną... i chcę robić to mądrze. Podobno aby "dobrze" wychować chłopca matka musi być szczęśliwa, silna, pewna siebie... Uczę się taka być... Uczę się go kochać mimo wszystko, a nie za coś... Bo oto on mój realny syn mnie potrzebuje, a nie moja wyimaginowana jego wizja, czy społeczny twór" prawdziwego mężczyzny" który mam wychować. Poznajemy się, docieramy... i patrzę na mojego syna i myslę sobie fajny z niego chłopiec, ma zadatki na fajnego mężczyznę... oby taki pozostał... i obym ja nie zawiodła...


"Związek matki z dzieckiem jest paradoksalny i w pewnym sensie tragiczny. Wymaga jak najintensywniejszej miłości ze strony kobiety, a miłość ta ma dziecku pomóc wyswobodzić się od niej, aby stać się w pełni niezależnym osobnikiem." Erich Fromm

0 komentarze :