bezsensu...
Dobra muszę dać upust emocjom...torba do szpitala już prawie spakowana...wczoraj dokupiłam koszule do szpitala...chociaż przyznam, że są produkty, które doprowadzają mnie do szewskiej pasji...Koszula...bo ja wolę koszulki z zapięciem typu click i spodnie...piżama generalnie a nie paskudna koszula niby wygodna do karmienia...podkłady poporodowe, bo naprawdę po to wymyślono podpaski ze skrzydełkami, żeby kobiecie było wygodniej...majtki jednorazowe i becik, którego wymagają jeszcze w szpitalach, a który nawet nie opuszcza torby pakowanej do szpitala...grrr...a i zapomniałabym o kaftanikach...