wtorek, 30 sierpnia 2011

a jutro...

A jutro ma przybyć kurier z moja wymarzoną maszyną do szycia...Ciekawe czy podołam, bo przecież moje doświadczenie z maszynami ogranicza się do obrzucania mamie ścierek i szycia fartuszka na technice...ech...Tak czy siak zapał i głową pełna pomysłów mam:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz