Dwa wieczory szycia, szukanie słówek znanych Viktorii i tych , które mama potrafi narysować, a potem wyciąć:) I jest książeczka edukacyjna gotowa! Naukę alfabet przez zabawę czas zacząć. Na razie Viktoria powiedziała ooooooooo:)Pokazała jabłko, kotka, Peppę i ubrała książeczkę jak szalik...
Aniu.. rewelacja.. też chcemy taką:D
OdpowiedzUsuńKochana jak tylko znajdę czas i materiał sklecę podobna dla Pinia!
OdpowiedzUsuńpiękna ta książeczka
OdpowiedzUsuń