W cztery oczy to określenie sugerujące szczerą i intymną rozmowę, czyli właśnie to, czym
powinna być wspólna zabawa rodzica z dzieckiem. W tym kontekście oznacza też, że
pewne zabawy i kontakt z rodzicem mogą stymulować rozwój wzroku dziecka.
Pierwsze spojrzenie rodzica w oczy swojego dziecka nie jest zazwyczaj kojarzone z zabawą,
ale nią jest. Łączy w sobie bowiem dwa najważniejsze elementy dobrej zabawy: interakcję
i stymulację. Patrzenie w oczy rodzica i śledzenie wzrokiem jego twarzy to ćwiczenie
podstawowej umiejętności wzrokowej jaką jest fiksowanie wzroku. Jest to duży wysiłek dla
niemowlaka, ale też ważne doświadczenie emocjonalne, ponieważ rodzic wchodzi z nim
w interakcję. Dlatego dziecko chętnie do tego wraca, ponawia próbę, domaga się takiej
aktywności, czyli … świetnie się bawi.
Chcąc stymulować rozwój wzroku maluszka, jak najczęściej korzystaj z pozycji „twarzą
w twarz”. Kontakt wzrokowy wzmacniaj poprzez mówienie do niego, uśmiech
i dotyk. Zachęca to dziecko do interakcji z osobą, co jest podstawą rozwoju bliskich więzi
społecznych w przyszłości. Stwarzaj dziecku możliwości i zachęcaj je do obracania głowy
w różne strony i patrzenia z odmiennych perspektyw. Zapewnij kolorowe, ciekawe zabawki,
najlepiej kontrastowe, o ciekawym wzorze, np. kratki, umieszczone w odpowiedniej
odległości i pod właściwym kątem, skupiające jego uwagę wzrokową. Zmieniaj pozycję
dziecka, np. układaj go w różne strony w łóżeczku tak, aby mógł widzieć ludzi, zabawki,
kolorowe obiekty, obrazki i wydarzenia w otoczeniu pod różnym kątem. Pozwala to dziecku
na skupianie uwagi wzrokowej, zainteresowanie otoczeniem, które w przyszłości będzie
motywować go do sięgania po ciekawe przedmioty znajdujące się w jego otoczeniu.
Przesuwanie zabawką przed oczami dziecka poziomo lub pionowo uczy wodzenia
wzrokiem, czyli umiejętności, która w przyszłości będzie podstawą czytania. Najpierw ustaw
zabawkę centralnie na wysokości noska maluszka i daj mu chwilę by znalazł ją wzrokiem
i zatrzymał na niej spojrzenie. Potem przesuń ten obiekt powoli w prawo lub w lewo.
Dopiero po wielu takich ćwiczeniach możesz jednorazowo wykonać ruch po całym łuku o prawej do lewej lub odwrotnie albo z dołu do góry. Stwarzaj również dziecku okazje do
patrzenia na obiekty w ruchu, poprzez np. umieszczenie karuzelki łóżeczkowej. Powyżej 8 m.
ż. bardzo ważna i atrakcyjna staje się możliwość śledzenia zabawki przesuwanej na granicy
jakiegoś pola i nagle znikającej, a po chwili ukazującej się ponownie. Wystarczy jednolity
karton, ponad którym będziesz przed oczami dziecka przesuwać ulubioną zabawką, laleczką,
pacynką imitując ruchy i gesty, robiąc mini-teatrzyk. Nagle schowaj ją za ten karton
a mimiką i słowem okaż zdziwienie. Po chwili ukaż ją ponownie z okrzykiem „a-ku-ku”, „o
jest”, „tu jestem”. Wariantem tej zabawy jest zasłanianie pieluszką zabawki, którą interesuje
się maluszek i odsłanianie jej po chwili z okrzykiem „nie ma, nie ma – jest!”. Roziskrzone
spojrzenie i wykrzykniki dziecka to cudowna nagroda za te wysiłki. Po kilku tygodniach takich
pokazów i teatrzyków zauważysz, że twój maluszek spróbuje sforsować przesłonę, za którą
chowasz zabawkę i odnaleźć, zanim zdążysz ukazać ją ponownie. To duży przełom
w myśleniu malucha, bo oznacza, że nauczył się, iż przedmiot istnieje, nawet gdy on go nie
widzi. Podnosząc stopień trudności zadania możesz po ukryciu zabawki za przesłoną, zmienić
jej miejsce np. zamykając ją w dłoni lub chowając za siebie. Obserwuj, jak twój skarb okaże
najpierw zadziwienie, gdy nie znajdzie przedmiotu w miejscu, w którym się go spodziewał,
a potem zacznie poszukiwać go w innych miejscach. Najprzyjemniejszy moment to widok
zadowolenia malucha, gdy odnajdzie ten pożądany obiekt. Kiedy już opanuje tę umiejętność
i zainteresuje się samodzielnym wprawianiem zabawek w ruch, np. samochodzików, wyznacz
paskiem lub wstążką drogę i zachęcaj go do „jechania” dokładnie po wyznaczonej trasie.
Określ też różne inne cele do postrzegania wzrokowego np. zachęcaj do wrzucania piłeczek
lub krążków piramidki do niskiego koszyka lub płaskiego pudełka.
Obrazki w zabawkach i ilustracje książeczek służą rozwojowi analizy wzrokowej, czyli
zdolności wyróżniania elementów z większej całości. Jednak bierne przyglądanie się nawet
najbardziej ciekawym obrazom to tylko częściowe wykorzystanie potencjału zawartego
w tym materiale. Kiedy wskazujesz i nazywasz poszczególne elementy obrazka, próbując
skupić na nich spojrzenie maluszka, stymulujesz jego bystrość postrzegania.
Dobrej jakości zabawki same w sobie są atrakcyjne wzrokowo. Kolory, kontrasty, refleksy,
odblaski, różnokształtne pola, paski i szachownice, figury i fantazyjne postaci przyciągają
spojrzenia maluszków. Zdecydowanie bardziej jednak dziecko z nich skorzysta jeśli rodzic wykorzysta je jako narzędzie atrakcyjnej zabawy, a sam będzie interaktywnym partnerem.
Czy zauważyłeś, że wiele zabawek ma podkreślone oczy np. szczeniaczek ma łatkę w okolicy
oka, a inne mają wysoko uniesione brwi. Zaspokaja to ogromną potrzebę dziecka patrzenia
w oczy innej istoty. Najlepiej gdy w zabawie może śledzić atrakcyjne zabawki, przyglądać się
ich oczkom, a jednocześnie często i głęboko spoglądać w oczy rodzica.
Dzieci uwielbiają być obserwowane przez swoich rodziców, domagają się tego, a dzięki temu
wspaniale się bawią. Psycholog Justyna Korzeniewska podkreśla, że
kontakt wzrokowy będzie
dodatkowo wzmocniony, przez mówienie i uśmiechanie się do malucha, ale również przez
wykorzystanie odpowiednich akcesoriów. Fisher-Price® oferuje wszystkim rodzicom wiele zabawek,
które pomogą w ćwiczeniu wzroku malucha. Najlepsze są zabawki w żywych kolorach, o ciekawym
wzorze, które przykują uwagę dziecka i je zainteresują